okej, idę zobaczyć
Dobra, to napisałam o tej wodzie w poważnych tematach na forum
Znaczy się... No miałam nie pisać o katolikach, tak? Tak to zrozumiałam... Uważam, że możesz Deksyn po prostu nie czytać, jak Cię nie interesuje. Staramy się nikogo nie obrażać, więc chyba możemy prowadzić tutaj taka rozmowę
Skoro tak chcecie, ja wciąż nie widzę w tym nic gryzącego, a Deksyn poprosił o niepisanie w ogóle. To mnie tylko dotknęło
Okej, nie ma dla mnie problemu, możemy się przenieść
O wodzie święconej? Nieee, chyba nie? Albo ja mam tak potężną sklerozę, to wybacz. Wgl nie podoba mi się, że jak papież mówi coś niewygodnego dla bardzo konserwatywnych katolików, to zaraz go przestają szanować. No przecież nieomylny, nie?
Może powinnyśmy się przenieść z tym tematem do odpowiedniego działu na forum uszanujmy prośbę Deksyna
Rachela a gdzie ja coś zakazałem? Ja tylko poprosiłem a prosić chyba mogę?, a co do dyskusji to faktycznie się odcinam bo i tak nie mam dziś sił i zdrowia do prowadzenia takiej
Chyba już mówiłam o wodzie święconej nie? Ja już się nie zgadzam z pierwszym dogmatem - papież nieomylny. Nie ma człowieka nieomylnego...
Dlatego nie wierzę, zbytnio jestem przywiązana do logicznego myślenia, ale nie uważam, że jest coś złego w wierzeniu. Wiem, że jest jeszcze wiele rzeczy, ktorych nie rozumiemy i nie umiemy wytłumaczyć. Może tylko na razie? I ta, rozwaliło mnie np to "Wytwarzanie wody święconej". Uważam, że wiele rzeczy uchwalono dla wygody, by ludzie nie pytali. Dogmat to dogmat, nie pytaj, bo tak jest i tyle
Ravenna, właśnie wiara nie ma wiele wspólnego z logiką. To wiara - albo wierzysz albo nie. Dlatego my nie uznajemy, co ktoś wymyślił 1000 lat po Chrystusie. Choć powiem Wam, że w tym kraju, gdzie 90% osób to niby chrześcijanie katolicy, trudno jest znaleźć partnera z poglądami chrześcijańskimi. Każdy ucieka, zwłaszcza
Okej, Deksyn. Jeśli Cię uraziłam, to przepraszam. Nie chcę nikogo obrażać, bo to indywidualna sprawa. Faktycznie mogłam się momentami rozpędzić, trochę za dużo agresji we mnie
Rachela, a spróbuj to komuś pokazać, to zaraz się rzucą do obrony, "katolicy"...
Nie musi być Richard... Ja tam nikim nie pogardzę xD
Bo ja nie wypisuje nic o ateistach oraz innych i o to samo proszę ciebie
Rachela, odnośnie tego zdjęcia. Tak, właśnie dlatego mi się to wszystko gryzie. Wprowadzane po latach, a bo tak, czemu by nie, wygodnie i na rękę xD
Teraz to straciłam całą wenę :c i nie będzie Richarda w strugach deszczu, co poradzę
Deksyn, czemu? Bardzo ciekawy temat, podobają mi się takie rozmowy
For, idź już, bo jak nie, to Cię sama wykopię to pisania. Tak btw w tym tygodniu pojawi się następny rozdział u mnie
Rachela, no chyba, ze tak. I to też jest dla mnie okej. Ja jestem do bólu logiczna (chociaż wiem, że wiele rzeczy nie jest logicznych) i jakoś nie potrafię tego tak przyjąć