Czasami nawet chęci to za mało . Tu trzeba ogromnego poświęcenia psychicznego, bo ból może być straszny. Mówię poniekąd z doświadczenia
Właśnie miałam dopisać, że też sama osoba musi chcieć tej zmiany
Może powiem wprost - jeśli pewne cechy, np. neurotyczność wynikają z jakiejś patologii psychicznej, trzeba próbować to naprawiać poprzez terapię . Skuteczność terapii zależy od rodzaju dysfunkcji, kwalifikacji prowadzącego i podejścia pacjenta
Ciekaw, czy każdego dałoby się tak nauczyć? Czy może pewne cechy osobowości mimo wszystko by utrudniały? Jednak każdy jest inny
Te mniej prawidłowe? Chyba każdego człowieka dałoby się tak przerobić przez terapię. Zmienić nieprawidłowe schematy i sposoby myślenia/radzenia sobie, na te lepsze
Miałam na myśli właśnie reperowanie cech mogących wynikać z jakichś odchyleń
Osobowości raczej neie zmienisz, fakt, praca podczas psychoterapii może dużo dać i w jakimś stopniu zmienić zachowanie, mechanizmy etc. ale ta "baza", "podstawa" zostaje raczej na zawsze
No tak, chociaż wydaje mi się, że czasami pewna cecha może się przydać w jednej sytuacji, a w drugiej już może zawadzać. Ja w sumie "jestem zadowolona", jesli można to tak nazwać. Nie przeszkadza mi bycie INTJ (aczkolwiek pominę, że ludziom z mojego otoczenia pewnie w prost przeciwnie xD)
To znaczy jakie cechy charakteru cenisz i jakie sprawiają Ci więcej trudności. Być może w moim życiu lepiej sprawdziłby się jakiś inny typ, a w Twoim jeszcze inny. Niestety, mamy co mamy i trzeba z tym żyć, ewentualnie się reperować psychologicznie
Co masz na myśli?
Zależy od priorytetów
Hah... chyba często tak jest, że inne osobowości będę się wydawać lepsze, ale uwierz... nie, raczej nie xD
Powiem szczerze, że ciężko z tą osobowością w życiu xD trudno
No fakt, ale nic nie zaszkodzi powtórzyć 
No dobra, oficjalnie mam sklerozę... Pokazywałaś przecież
ENFJ 
Rachela, a jaki ty jesteś typ?
@Ravenna - 
Szkoda, myślałam że będę mieć jakiegoś Tytana 
tak, zdecydowanie Dick