Praktykant
Tytuł odcinka: „Apprentice, Part One”
Tytuł polski: „Praktykant, Część Pierwsza”
Data emisji: 4 października 2003
Reżyseria: Michael Gang
Scenariusz: Rob Hoegee
Obsada
Leszek Zduń - Bestia
Grzegorz Drojewski – Robin
Krzysztof Banaszyk - Cyborg
Izabela Bukowska - Raven
Beata Wyrąbkiewicz- Gwiazdka
Jacek Rozenek - Slade
Streszczenie
Robinowi śni się koszmar w którym ściga Slade’a. Po krótkiej gonitwie i efektownej walce udaje mu się go dorwać, ale gdy zdejmuje maskę przestępcy widzi pod nią twarz… siebie samego. Tytan z przerażeniem budzi się ze snu, ale czekające go wieści nie zwiastują niczego dobrego. Z Wieżą Tytanów łączy się nie kto inny, jak sam Slade, który wkrótce przekazuje swoje zamiary w związku z posiadaniem Detonatora Chronotronowego – urządzenia będącego w stanie zatrzymać upływ czasu na wyznaczonym obszarze. Informacje otrzymane od Slade’a budzą w Tytanach wątpliwości, jednak ze względów bezpieczeństwa całego miasta decydują się ruszyć na poszukiwania i zarazem zostają wciągnięci w pułapkę. Zanim jednak to się stanie Bestia, Gwiazdka i Cyborg odradzają Robinowi udział w akcji. Rosnącej z każdym dniem, obsesji na punkcie Slade’a, skutki było widać jeszcze niedawno (dla uzupełnienia polecam przejrzeć artykuł o epizodzie „Maski”). W tym czasie Raven doszukała się szczegółów w nagraniu rozmowy z złoczyńcą. Konkretniej znalazła ona napis „Pier 41”, który miałby oznaczać, że kryjówka z Detonatorem znajduje się w porcie. Piątka super bohaterów rusza więc na misję. Okazuje się jednak, że bomba znikła, a całe zdarzenie było zaplanowane. Na nabrzeżu przygotowano pułapkę i teraz Tytani muszą zmierzyć się z cyber-komandosami. Zanim jednak którykolwiek z nich zdąży przystąpić do ataku, Robin pokonuje wszystkie roboty urządzając przy tym niezłe widowisko. Niestety przy występie bohater pokazuje swoją agresywność, a po chwili napadając na całkiem przypadkowego przechodnia udowadnia do czego może być zdolny. Zaraz po tym Bestia najmocniej wdaje mu się we znaki twierdząc, że jest taki sam jak Slade co doprowadza do większej kłótni. Sytuację złagadza Gwiazdka, która mając alergię na chrom metaliczny pomaga w znalezieniu bomby. Detonator był ukryty na jednej z łodzi w kanałach. Gdy zauważa ich robot Slade’a, czwórka z nich udaje się za nim w pogoń. Czwórka, ponieważ Robin zostaje zaatakowany przez Cinderblocka i teraz samemu musi sobie poradzić z kolejnym wrogiem. Cel nie uświęca środków i obaj urządzają niezłą rozróbę. Po pokonaniu Popielarza Tytan znajduje GPS z namiarem na bazę Slade’a i natychmiast udaje się do kryjówki z której przestępca kontrolował każdy ruch bohaterów. Tam nadchodzi czas na kolejny element układanki. Mimo iż Tytani już przejęli motorówkę z bombą, Slade przekonuje Robina, że detonacja zależy wyłącznie od niego, a jeśli pokona go miasto będzie bezpieczne. Ciągle wzrastająca obsesja Robina na jego punkcie nie pozwala mu odmówić. W tym czasie Cyborg pomajstrował przy detonatorze, jednak nie wygląda to najlepiej – bomba zachowuje się tak jakby miała zaraz eksplodować. Walczącemu ze Slade’m Robinowi udaje się zdobyć wyzwalacz, jednak okazuje się, że cała sprawa z detonacją to jedna wielka ściema. Czwórka Tytanów nieświadoma niczego, nadal kontynuuje próbę zatrzymania detonatora i ostatecznie udaje im się to. Jednak zostają ostrzelani przez dziwne działo, a pozornie żaden z nich nie ucierpiał. Pozornie. W tym momencie przestępca wyjaśnia Tytanowi, że w ciele reszty członków zespołu zostały umieszczone tysiące nanobotów. Robin został postawiony przed ciężkim wyborem: albo przyrzeknie Slade’owi całkowite posłuszeństwo i wykona każdy jego rozkaz albo będzie patrzył jak jego przyjaciele umierają w bolesny i okrutny sposób. Starfire próbuje skontaktować się z Robinem, który nie odbiera komunikatora. Najwidoczniej był zajęty przymierzaniem nowego uniformu…
Recenzja
Odcinek w pełni przypadł mi do gustu. Podobnie jak w „Maskach”, a nawet w większym stopniu, dostałem tutaj wszystkiego czego chciałem – interesująca fabuła, poważny charakter, znakomita akcja i kompletna obsesja która pogrąża jednego z Tytanów i zmusza go do ponownego wykonania zbrodni. Tradycyjnie nie zabrakło również elementów komicznych. Użyte motywy świetnie się spisały, a ciężka praca doskonale opłaciła. Do dziś ten epizod ma u mnie miano jednego z najlepszych odcinków całego serialu i jestem pewien, że po obejrzeniu u Was będzie podobnie. :)
Ciekawostki
Po raz pierwszy w historii serialu bohaterowie wspominają o wydarzeniach z poprzednich epizodów, a pierwsza scena z pościgiem bardzo przypomina scenerię z odcinka „Maski”.
Ocena końcowa: 10/10
+ poważny klimat
+ wciągająca fabuła
+ znakomita akcja
+ dobrze zastosowane elementy komiczne
To zdecydowanie jeden z najlepszych odcinków całego serialu. Naprawdę polecam obejrzenie. Nawet jeśli już go widzieliście, ponowne oglądnięcie nieźle Was zaciekawi.
Świetne! | 100% | [3 głosy] | |
Bardzo dobre | 0% | [0 głosów] | |
Dobre | 0% | [0 głosów] | |
Średnie | 0% | [0 głosów] | |
Słabe | 0% | [0 głosów] |
Nie mogę się doczekać, kiedy wrzucisz cześć drugą, według mnie lepszą od pierwszej. (Raven proponuje w niej imprezkę, a to już coś)