ja tak właśnie nie mam! nie lubię jeść czegoś, co zrobił ktoś inny, jeśli mnie nie było przy produkcji. jakoś mi dziwnie jest. najlepiej mi smakuje, jak sama coś zrobie. ale od dziecka tak mam. dlatego szybko sie nauczylam robic sama kanapki, bo robilam po swojemu, a nie tak jak mama xD
Psychologicznie bardziej nam smakuje jedzenie, którego nie szykowaliśmy
Ha, jak ja ze statystyką xD
resztą będę się martwić przed sesją
przynjamniej anatomie
aaa, rozumiem xD jedzenie od razu jest smaczniejsze xd aa to u nas tez to dziala, ale ja sie ucze najlepiej z mojego recznego pisma i z kolorowanki, wiec sobie od razu notuje
Ja lubię nakładać artystycznie
a sam sobie nie nałoży? muszę, muszę, bo kolokwium potem jest od razu z tego tematu, a mam podrecznik do kolorowania i musze szybko zaznaczac, co bede kolorowac, i po godzinach koloruję xd
Musisz koniecznie notować?
Najgorsze jest to, że muszę zdążyć przed 15 żeby tacie podać, a potem znów lecę do komputra
o boziu xd (właśnie, to idealna okazja, żeby zrobić paczkozupę xD bo potem mam anatomie, na ktorej musze mega szybko notowac XD
Ale to zmienia podział obowiązków, ktoś pracuje, a drugi ktoś zajmuje się domem kiedy jem? A biegam między przerwami żeby coś ugotować i zwykle jem to na późny obiad/kolację
całe pięć dni masz zajęte (nie wiem kiedy ty wtedy jesz) a ja tylko weekendy i kilka dniówek w tygodniu
ej, no ale to i tak dużo!
Poza tym, przypadkiem nie porównuj nas ze sobą, bo Ty pracujesz i studiujesz, a ja tylko studiuję
Możliwe xD
gdzie ty masz miejsce na dwa dania, czyżbyś była Tamaranką i miała 9 żołądków?
I dzisiaj to się jeszcze lenię bo ten gotowany kurczak będzie z rosołu, zwykle robię coś oddzielnie jeszcze
Jestem po prawej stronie balustrady światopoglądowej, więc dla mnie to nic dziwnego, że to raczej moje zadanie xD niedziela jest dniem święta, więc są obowiązkowo dwa
i chce ci się dwa dania robic?