Masz dobre podejście, Deksyn, ale niestety nie każdy tak potrafi. Cieszyć się życiem w świecie takim, jak ten, gdzie na każdej płaszczyźnie życia pojawia się problem za problemem. A to rodzi, być może i irracjonalne, ale jednak lęki.

a po co się martwić??? to tylko niepotrzebnie zatruwa życie, w dodatku mam takie podejście że trzeba cieszyć życiem bo nigdy nie wiesz kiedy umrzesz a przecież wszystkich nas to czeka ;D

Zazdroszczę ludziom takiego beztroskiego podejścia . Dziękuję dziewczyny ❤

*spoiler*

tak w skrócie, wykańcza mnie ta sprawa ze świętami i zmuszaniem mnie do spędzania ich poza domem, używa się wobec mnie szantażu emocjonalnego w tej sprawie, przeżywam tę izolację,bo nie widuję się z nikim absolutnie i są dni, że nie wypowiadam ani słowa (o kontakcie fizycznym nie wspomnę), z przemęczenia znowu atakują mnie lęki (znów umieram) i nie dość,że napięta to jeszcze przejęta... Gdyby nie tabletki to nie wiem co bym zrobiła. Chciałabym cały czas spać. Nie mam siły *spoiler*

Rachelo, trzymaj się tam

Deksyn, jak zawsze beztroski.

Cześć wam!

a to dlaczego?

i zanim mi znowu coś podeślesz szatanie zwany Rachelą to na tę okazję zostawiłam sobie święta u Graysonow xd

znalazłam kolejny sposób by cieszyć się świętami. wolne od uczelni i całej tej nauki! więcej czasu na tytanów!

*spoiler*

i na nadrabianie zaległości *spoiler*

Nie no, chciałam tylko pociągnąć zabawę xd

I jak tam?

hej hej