ej, ja bardzo rzadko filozofuje, więc jak już mi się zdarzy to mi pozwól! to nie moja wina, że dr się świetnie bawi trzymając nas w niepewności a ja już snuje czarne wizje
Ty podaj te wyniki jak będą a nie filozofujesz, Kibo xd
aż chyba obejrzę jakis odcinek
no ja też nie man wiedzy w temacie, nie znam nikogo takiego osobiście tak mi się tylko wydaje o, i tylko dodam, tylko nie odbierz tego jako czepialstwo, ale każdy ma swoje problemy o swojej wadze. ja mogę mieć problem, bo dostanę złą ocenę, a ktoś inny walczy o życie. no niestety, każdy ma swoje zycie, swoje sprawy.
A to racja Krzysio każdy fan już poświęcił pół życia na oglądanie ulubionych kreskówek
Zgadzam się, Zwinny
@Kibo moim zdaniem to wielki problem o dużym podłożu psychologicznym. Są osoby które zmieniają orientację i takie które zmieniają płeć. Czy te pierwsze nie wychodzą z podobnego założenia? Chociażby początkowo? A jak dalej się kwestia rozwija to moim zdaniem zależy od społeczeństwa. Aczkolwiek moja wiedza w tym temacie jest znikoma. Wydaje mi się też, że są większe tragedie na świecie niż zaakceptowanie lub nie własnej płci. Mnóstwo osób walczy o zdrowie, o przeżycie.
Moim zdaniem prawdziwy fan poświęci czas na oglądanie .
no racja, ten przykład jest dość skomplikowany. ale co masz na myśli mówiąc: "danej osobie powinno się zapewnić takie wsparcie by zmiana płci nie była potrzebna"? w sensie wydaje mi się, że osoba, która chce być kobieta, a ma ciało mężczyzny i odwrotnie nigdy nie będzie szczęśliwa będąc w cudzym ciele, choćby miała mnóstwo wsparcia najbliższych.
Hm no to może przytoczę przykład Ellen Page - świetna aktorka która wystąpiła w wielu produkcjach. Przez 30 lat była kobietą. Czy teraz mam mówić, że zawsze była cudownym aktorem który wcielił się w role kobiece? Moim zdaniem danej osobie powinno się zapewnić takie wsparcie by zmiana płci nie była potrzebna. Realia można naginać do własnych preferencji ale jest to też niekomfortowe dla osób żyjących naokoło siebie. Jestem tolerancyjną osobą z wolnościowymi poglądami ale tutaj akurat jestem w stanie się kłócić choć oczywiście nigdy nie podejdę do nikogo tylko po to by kogoś obrazić/źle się zwrócić czy zniszczyć mu humor
Slade, dopiero teraz zauważyłam na forum, ale nie chciałam tam spamic. ale masz boski obrazek w tym tym... jak się to nazywa. w podpisie? xD
taaak xD
Ivona - to były czasy xD
miałam kiedyś taką sytuację przez telefon. zadzwonił ktoś na służbowy stacjonarny, ale głos brzmiał coś ala ivona (to bardzo stary stacjonarny, więc mogło to być przyczyną) i nie miałam pewności czy rozmawiam z kobietą czy z mężczyzną. to było najtrudniejsze 5minut nie używania żadnych pan/pani ever
Bo biologicznie przyszedł na świat mężczyzna, który mentalnie czuł się kobietą, którą stał się w pełni po zmianie płci
też nie lubię tych przeróżnych nazewnictw, zaimków i cudów. dla mnie sprawa mogłaby wyglądać tak: ktoś wygląda dla mnie tak, że nie mam pewności, więc pytam jak powinnam się zwracać, ta osoba mi mówi i koniec. nie chciałabym, żeby ktoś np do mnie mówił on/jego kiedy ja czuje się kobietą, bez względu na to, w jaki sposób przyszłam na świat. dla mnie takie osoby i tak mają przerąbane, że muszą być w ciele, którego nie akceptują. po co mam im dodawać nieprzyjemnosci.
Jeśli chodzi o terminy "transpłciowy" oraz "transseksualny" to sex w większości języków oznacza też płeć. Polski jest jednak piękny w gruncie rzeczy myślę że większość osób i tak akurat do tego by się nie przyczepiła.
Miałem raz sytuację, że bliskie 10 minut rozmawiałem z osobą transpłciową. Kwestia była taka, że nie wiedziałem czy to był mężczyzna który został kobietą czy odwrotnie - więc nie używałem żadnego. Zwracałem się bezosobowo. Myślę, że świat jest prosty i choć każdy ma prawo robić ze swoim życiem co chce, to jednak nie chciałbym się w szkole uczyć specjalnie stosowania rodzajników dla osób transpłciowych lub zastanawiać się jak tutaj drugiej osoby nie urazić gdybym użył zły. Dla mnie sprawa wygląda tak, że ktoś przychodzi na świat jako mężczyzna, jest więc mężczyzną, taki się urodził i w pewnym momencie zmienił płeć. Niesamowicie irytuje mnie sytuacja w której mówiąc o mężczyźnie który został kobietą, mówi się - przyszła na świat...
Dzień dobry, Jedwabki i wesołego
rety dobrze, że nie zmieniałam avka, chociaż miałam to w planie xD i wesołego dnia fanfików!