Sezon 1 Odc. 13 Praktykant, Część 2

Praktykant

Praktykant

Tytuł odcinka: „Apprentice, Part Two”

Tytuł polski: „Praktykant, Część Druga”

Data emisji:  11 października 2003

Reżyseria:  Michael Gang

Scenariusz: Rob Hoegee

Obsada

Leszek Zduń - Bestia
Grzegorz Drojewski – Robin
Krzysztof Banaszyk - Cyborg
Izabela Bukowska - Raven
Beata Wyrąbkiewicz- Gwiazdka
Jacek Rozenek - Slade

Streszczenie

Młodzi Tytani są zajęci poszukiwaniem Robina, od którego nie mają żadnych wieści. Ostatni raz widzieli go gdy pozwolili mu samemu stoczyć walkę z Popielarzem. Poszukiwania prowadzone są już dość długo, jednak nie natrafili na żaden cenny ślad. Po chwili dochodzą do wniosku, że Detonator był wabikiem i żałują podjętej decyzji. Ich rozmyślenia przerywa alarm dochodzący z pobliskiego laboratorium. Okazuje się, że został skradziony termo miotacz. Grupa strażników kieruje się w stronę złodzieja i próbuje go ostrzelać. Przestępca jednak był już przygotowany na taką ewentualność i serią efektownych akrobacji unika wszystkie pociski. Po chwili udaje mu się uciec. Jednocześnie na miejsce zdarzenia docierają Tytani. Zaczynają gonić złodzieja, ale odkryta prawda okazuje się bolesna. Przestępcą był Robin… Początkowo nie chce on zrobić krzywdy swoim przyjaciołom, ale Slade przypomina mu o ich umowie. Tak więc „praktykant” wystrzeliwuje w stronę bohaterów laserowe promienie, a po chwili znika w kłębach dymu. Następnie dostarcza Slade’owi skradzioną broń. Robinowi zdecydowanie nie odpowiada plan Slade’a i zaczyna mu odgrażać. Ten pierwszy atakuje drugiego, jednak nieskutecznie. Jego nowemu „mistrzowi” podoba się to w jaki sposób myśli chłopak i stwierdza, że są do siebie podobni. Zarzuca mu nawet fakt, że z biegiem czasu staną się identyczni i proponuje, żeby został jego nowym ojcem, ale Robin szybko odpowiada „Ja już mam ojca” (mając na myśli Batmana). W Wieży Tytani próbują znaleźć usprawiedliwienie dla zachowania Robina. Daremnie. Z niewielu nadziei jakie pozostały Bestii i Gwiazdce pozbywają ich Raven i Cyborg. Tytanka wyczułaby gdyby z Robinem było coś nie tak, a detektory Cyborga potwierdziły, że to co widzieli nie było robotem. W jego obronie staje jeszcze Gwiazdka, która jednak zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji. Swoje trzy grosze dorzuca Bestia, ale jego dziwne teorie okazują się jak najbardziej zbędne. Ostatecznie stwierdzają, że skoro ich przyjaciel stał się zbrodniarzem, będą musieli go schwytać, tak jak każdego innego przestępcę. Kolejny alarm szybko daje im na to szansę. Slade zlecił swojemu nowemu uczniowi kolejną kradzież. Tym razem włamanie ma miejsce w siedzibie Wayne Enterprises. Tytani docierają na czas na miejsce zbrodni i zanim cokolwiek zostanie wykradnięte przystępują do walki. Mimo ich interwencji, ucieczka Robina przez dach powiodła się w krótkim czasie. Zatrzymuje go jednak Slade, który każe natychmiast wracać na pole walki i wykraść urządzenie grożąc aktywowaniem nano sond. Nie mając innego wyboru ten wykonuje polecenie. Z Bestią, Cyborgiem i Raven nie miał najmniejszych problemów. Gdy jednak nadchodzi czas na Gwiazdkę, Robin nie może się przełamać. Sfrustrowany Slade bez wahania decyduje się uruchomić sondy. Dla Tytanów rozpoczyna się męczarnia. Jedynym sposobem aby to powstrzymać jest zaatakowanie ich termo miotaczem. Nie chcąc aby dłużej cierpieli, decyduje się on wykonać rozkaz i tym razem nie ma miejsca na ani odrobinę litości. Skutkuje to wycofaniem się bohaterów z pola walki. Nagle Gwiazdka wpada na pewien trop i uważa, że Slade ma ze sprawą wiele wspólnego. Robin w mgnieniu oka dostaje się do kryjówki i atakuje swojego „mistrza”. Jednak złoczyńca nie zamierza walczyć z swoim uczniem dopóki nie da mu do zrozumienia, że jest zadowolony z postępów jakie poczynił. Robin już stał się bezwzględny i okrutny w stosunku do wszystkich, a żeby w pełni wykonać zadanie jest w stanie wyrządzić niezły chaos. Tymczasem prosto z Wieży Cyborg odkrywa sondy Nano skopowe umieszczone w ich ciałach i razem z innymi szybko wnioskuje, że Robin działa teraz na rzecz Slade’a, który w każdej chwili może spowodować ich śmierć. Tymczasem mistrz i uczeń kontynuują walkę bez najmniejszych skrupułów. Mimo kiepskiego początku, Robin spuszcza swojemu wrogowi niezłe baty. Wściekły Slade przystępuje do walki na poważniej i w chwili słabości grozi aktywowaniem sond. Jednak jego praktykant nie ma zamiaru dalej wykonywać kolejnych rozkazów i korzystając z sytuacji w której Tytani zaatakowali Slade’a, sam wszczepia sobie Nano sondy. Podobnie jak Robin wcześniej, Slade zostaje postawiony przed trudnym warunkiem: jeśli zginą Tytani, wraz z nimi zginie praktykant. Przestępca decyduje się zostawić ich przy życiu i niszczy urządzenie. Od tego momentu sytuacja diametralnie się obraca. Pełna grupa Młodych Tytanów zaczyna z sobą współpracować i razem spuszczają złoczyńcy niezły łomot, przy tym niemal do końca niszcząc Slade’owi maskę. Upokorzony przestępca ucieka z swojej bazy i uruchamia autodestrukcję. Na szczęście wszystkim udaje się ujść cało z sytuacji. Minęło kilka godzin i Cyborg właśnie kończy usuwanie Nano botów z ciał. Raven z okazji zwycięstwa proponuje uczczenie całego zdarzenia w jakiś sposób (co jest zupełnie nie w jej stylu). Gwiazdka i Robin zostają sam na sam. Tamaranka miewa wyrzuty sumienia w związku z tym, że zwątpiła w swojego przyjaciela. Jednak lider jest wyrozumiały i sam przyznaje, że w siebie zwątpił. Przy okazji dodał, że z Slade’m faktycznie łączy go coś szczególnego. Podobieństwa są naprawdę duże, ale w przeciwieństwie do niego, Robin wie czym jest wartość przyjaźni i to pozwala mu zostawać przy zdrowym rozsądku.

Recenzja

Myślę, że po samym streszczeniu niewiele mam do dodania. Podobnie jak część pierwsza, ten odcinek to kolejna perełka. Świetnie zachowano tutaj Batmanowsko mroczny i tajemniczy klimat. Robin po raz kolejny został zmuszony do wykonania zbrodni. Jego przyjaciele nieświadomi choćby najmniejszego szczegółu na temat planu obowiązującego między liderem ich grupy, a Slade’m muszą się z nim zmierzyć, a ten w pewnym momencie nie ma najmniejszych skrupułów. Wszystkie ukazane działania – zdrada, kłamstwo, oszustwo i zbrodnia, tak naprawdę udowadniają jaką wartość ma przyjaźń. Dla uratowania przyjaciół Robin był w stanie dokonać absolutnie wszystkiego. Choć chwilami miewał wątpliwości i był blisko stania się prawdziwym przestępcą w porę się opamiętał.  Z pewnością znakomicie wykorzystano obsesję Robina na punkcie Slade’a – dołączył do niego nie tylko po to, aby uratować przyjaciół. Co prawda dość sporadycznie, ale było widać, że jego drugoplanowym celem było schwytanie i  pokonanie Slade’a. Tytan został w pewnym stopniu zaślepiony potrzebą uratowania przyjaciół - posunął się do rzeczy niedopuszczalnych i to mi się podoba, ponieważ tym samym przełamał barierę bezwzględnej ‘’grzeczności’’ super bohaterów. Niestety nie wszystko było idealne. Wkradło się kilka małych „wpadek”. Mam na myśli zastosowanie komizmu w odrobinę nieodpowiednich momentach. Nieco dziwnie było również podczas walki na W.E., gdzie Slade kazał Robinowi walczyć i wykraść broń – której ostatecznie nie wykradł, a nawet nie próbował. Poza tym zastanawia mnie jeszcze jedno – jak Raven, Bestia, Gwiazdka i Cyborg dotarli do bazy Slade’a, której tak bardzo szukali przez cały sezon?! Jeśli to ja coś przeoczyłem poprawcie mnie, a jeśli nie, to twórcy mogli nieco dokładniej przemyśleć tę kwestię. Choć to i tak nie wpływa na najwyższą ocenę, jaką wystawię.

Ciekawostki

Odcinek wyraźnie przypomina, że Robin jest przybranym synem Batmana. W momencie gdy mówi Slade’owi „Ja mam już ojca” słychać melodię znaną głównie z „Batman: TAS” i łatwo zauważyć lecące nietoperze. Poza tym Robin w scenie z użytymi sondami, walczył z resztą Tytanów na dachu jednego z budynków Wayne Enterprises. Swego czasu te szczegóły pozwalały sądzić, że Batman jeszcze zawita do kreskówki, ale jak wiemy coś takiego nigdy nie miało miejsca.

Tytani tajemniczym sposobem docierają do bazy Slade’a, której jak dotąd nie mogli znaleźć. Robin dostał się do niej dzięki nadajnikowi GPS, ale co z resztą?

Ocena końcowa: 10/10

+ Batmanowski klimat

+ satysfakcjonujące zakończenie

- drobne wpadki

Tak jak część pierwsza: fascynujący i ciekawy odcinek z dobrą akcją i znakomitą fabułą, choć nie obeszło się bez kilku błędów.

Screen001 Screen002 Screen003

Rilla 2011-08-06, 17:42
Lubię twoje artykuły Zwinny. Już nie mogę się doczekać recenzji "Czysty strach", "Zły urok" itd. No, ale po kolei, czeka nas jeszcze badziewna Terra i dopiero potem sezon trzeci. (odcinki z Terrą są ciekawe i mają wartką akcję, ale samej Terry nie cierpię.) Co do artykułu- świetny, nieźle się nad nim namęczyłeś. Pozdrawiam.
Zwinny 2011-08-06, 19:02
@Rilla11 Fajnie, że Ci się spodobał i dzięki za ocenę Bestia ;) Póki co recenzje odcinków które wymieniłaś chyba nie pojawią się zbyt szybko. Każdy muszę obejrzeć z dokładnością i w trakcie oglądania biorę się za streszczenie co zajmuje niemało czasu. Później muszę je podsumować, doszukać się błędów czy szczegółów w kreskówce i po tym zabieram się za recenzję. Na koniec nie zostaje mi nic innego jak sprawdzić czy wszystko jest w porządku i ewentualnie poprawić błędy, pomyłki czy dziwne sformułowania. Tak że każdy artykuł to pewien wysiłek, choć to i tak nic w porównaniu z recenzjami filmów Bestia :P Ale z "Czysty strach" chyba nie będziesz czekać tak długo, jeszcze tylko 4 epizody przed nim Robin :)
Daph 2015-02-01, 21:57
Bardzo lubię czytać Twoje recenzje, ponieważ zawsze udaje Ci się wybrać najważniejsze aspekty z danego odcinka i opisać je w interesujący sposób. Ta recenzja nie była wyjatkiem. Cieszę się, że udało Ci się tak szczegółowo opisać wymieniony powyżej odcinek. Gwiazdka :D
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Świetne! Świetne! 100% [1 głos]
Bardzo dobre Bardzo dobre 0% [0 głosów]
Dobre Dobre 0% [0 głosów]
Średnie Średnie 0% [0 głosów]
Słabe Słabe 0% [0 głosów]