Głębia
Tytuł odcinka: "Deep Six"
Polski tytuł: "Głębia"
Data emisji: 13 listopada 2003
Reżyseria: Ciro Nieli
Scenariusz: Rick Copp
Obsada:
Leszek Zduń - Bestia
Grzegorz Drojewski - Robin
Krzysztof Banaszyk - Cyborg
Izabela Bukowska - Raven
Beata Wyrąbkiewicz - Gwiazdka
Cezary Nowak – Wodnik
Streszczenie
Człekokształtny potwór nazywany Trójzębem, atakuje statek w samym środku burzy i kradnie z niego niebezpieczne odpady toksyczne. Marynarzom ledwo udaje się ujść z życiem. Niewiele później Tytani zostają zawiadomieni o całym zdarzeniu i wyruszają w poszukiwanie winnego swoim podwodnym statkiem. Wreszcie znajdują wrak zatopionego statku, tyle że bez ładunku. Bestia przemieniony w rekina zauważa tajemniczą postać, która zaczyna uciekać i udaje się za nią. Tytani pomyśleli, że BB znalazł Trójzęba więc wyruszają mu na pomoc. Okazuje się, że nieznaną postacią nie może być Trident, który właśnie strzela w nich z tyłu. Młodzi Tytani zawracają statkiem i po nieudanym kontrataku trafiają na dno. Najdziwniejsze było to, że potworów było kilka. Wodnik porozumiewający się za pomocą telepatii zawiadamia Bestię, że jego przyjaciele znajdują się w niebezpieczeństwie. To wielka okazja dla Bestii, aby udowodnić, że jest bohaterem godnym miana Tytanów więc wyrusza na ratunek pozostałym członkom drużyny. Aqualad atakuje Trójzęba i wdaje się z nim w walkę, a Bestia nadal ściga statek który lada chwila może zderzyć się z niebezpiecznymi skałami. Jednak Wodnik okazuje się szybszy. Za pomocą telepatii rozkazuje wielorybom ratować Tytanów, a one zaprowadzają ich do podwodnej jaskini. Po nie najmilszym poznaniu Aqualada przez Bestię nadchodzi kolej na resztę drużyny. Wszyscy są zachwyceni, a szczególnie Gwiazdka i Raven, sposobem jakim ich uratowano. Cała zasługa idzie na Wodnika, a zazdrosny Bestia który tak naprawdę niewiele zdziałał musi się pogodzić z tym, że Tytani nadal mają o nim opinię leniwego żartownisia. Po chwili Aqualad zaczyna tłumaczyć kim jest Trident – zarozumiałym przestępcą pochodzącym z Atlantydy. Ma z nim niemałe rachunki do wyrównania więc proponuje Młodym Tytanom wzajemną pomoc. Na dobry początek naprawia statek tytanów, a po kilku minutach udaje się z Bestią w poszukiwanie Trójzęba. Po drodze Wodnik przekonuje się, że nie jest lubiany przez Bestię, ale ostatecznie obaj łączą wspólne siły i odkrywają źródło energii Tridenta, jakim okazuje się być tajemnicza jaskinia w której znajdują się tysiące klonów. Natrafiają tam na armię już żyjących kopii, ale po początkowej walce łatwo ich pokonują gadką „który z Was jest najlepszy skoro wszyscy jesteście tacy sami?”. Gdy tysiące klonów jest zajętych bójką między sobą, bohaterom udaje się uciec z jaskini. Na zewnątrz czekał na nich pomocnik Aqualada, który zawala wejście do jaskini promieniami wystrzelonymi ze statku Tytanów. Po powrocie na stały ląd Młodzi Tytani mianują Wodnika honorowym Tytanem. Ostatecznie nawet skłóceni ze sobą Bestia i Aqualad godzą się ze sobą.
Recenzja
To raczej mój najmniej lubiany odcinek z pierwszego sezonu. Po serii epizodów dających nam ciekawe i ważne aspekty do zrozumienia, otrzymujemy nudnawą opowieść pełną już wykorzystanych motywów. W całym odcinku brakowało tego stylu, którym wykazały się wcześniejsze….
Rozpoczęcie jest całkiem interesujące. Ta pierwsza scena w której Trident wydaje się być kimś naprawdę groźnym i intrygującym jest z całą pewnością udana. Niestety tego samego nie można powiedzieć o dalszej części epizodu. W następnych scenach poznajemy Aqualada, będącego nowym Tytanem. Jednak nie wniósł on nic szczególnego do całej opowieści. Sprowokował tylko zazdrość i częściowe załamanie Bestii, kiedy to reszta drużyny nie została uratowana przez swojego wiernego przyjaciela, lecz kogoś zupełnie obcego. Poza tym jest on postacią o której niewiele wiadomo, zarówno pod względem osobowości i przeszłości. Dowiadujemy się, że ma on na celu pomaganie innym i nie robi tego dla sławy czy rozgłosu – i to jest ok, tylko że to już wszystko, a w dodatku całość nie jest do końca prawdą. Jeśli już widzieliście ten odcinek, z pewnością pamiętacie kilka scen w której to z inicjatywy Beast Boya skorzystał Aqualad, a cała zasługa szła tylko na jedną osobę, zgadnijcie kogo? Tak więc Wodnik nie jest zbyt wyrazistą postacią. Kolejnym minusem jest przedstawienie głębinowego świata. Przez około 80% powieści, cała akcja toczy się w oceanie. Jak na tak świetną kreskówkę spodziewałem się czegoś lepszego. Nie wybrano tu żadnych kolorów. Przez cały czas widzimy jedynie różne odcienie niebieskiego, ewentualnie zielonego a przecież głębinowy świat powinien być tak barwny. Skały, rafy koralowe, podwodne stworzenia, a tu kompletnie nic. Całość świeci pustką.
Odrobinę zawodzi też mały udział reszty Tytanów w całej fabule. Gdy Bestia i Wodnik udają się na poszukiwanie przestępcy, o pozostałych prawie nic niewiadomo. Odcinek mógłby być lepszy, widać że twórcy nie przywiązali do niego szczególnej wagi, przez co cały epizod wyszedł na typowego jak zawsze w odcinkach z udziałem Aqualada średniaka.
Ocena: 5,5/10
+ dobry początek
+ w odcinku poznajemy nowe postacie
+ akcja toczy się w zupełnie nowym miejscu
- Trójząb wydaje się kimś na miarę Tytanów. Wydaje się, ale nie jest
- Wodnik nie jest zbyt wyrazistym bohaterem
- Nie złe, aczkolwiek dziwne dobranie głosu Wodnikowi. Z takim brzmieniem spokojnie mógłby czytać dobranocki ciesząc się dużym sukcesem
- Nudnawa akcja i niezbyt wciągająca fabuła
- Złe przedstawienie głębinowego świata
Ogólnie: Świetny początek, kiepskie rozwinięcie, nudnawe zakończenie.
Świetne! | 100% | [1 głos] | |
Bardzo dobre | 0% | [0 głosów] | |
Dobre | 0% | [0 głosów] | |
Średnie | 0% | [0 głosów] | |
Słabe | 0% | [0 głosów] |
Ogółem Tytani Wschodu to dno.
Odcinek też nie należy do moich ulubionych, ale
artykuł fajny