Młodzi Tytani problem w Tokio
(Teen Titans trouble in Tokyo)

W Jump City pojawia się nieznany przestępca. Młodzi Tytani wkraczają do akcji, gdyż nowe zagrożenie niszczy ich miasto. Następuje pościg, który pozostawia w Wieży Tytanów poważne uszkodzenia. Po wielu nieudanych próbach, jednak udaje im się złapać bandytę. W wieży Robin przesłuchuje go przy pomocy programu tłumaczenia, bo przestępca mówił w innym języku. Nazywa się Saico-Tek i pochodzi z Tokio. Kiedy wydaje się mówić po japońsku, ujawnia tożsamość, tego który go posłał - Brushogun. Następnie ucieka niszcząc instalacje przeciwpożarową. Po tym wydarzeniu, Robin podejmuje decyzję, że Tytani polecą do Tokio by dowiedzieć się czego chciał od nich Brushogun nasyłając Saico-Teka. Bestia jest szczęśliwy, bo tę misję traktuje jak urlop. Jednak inni Tytani wiedzą, że nie są na wakacjach.

Początek filmu ukazuje bohaterów przelatujących nad Pacyfikiem i docierających do Tokio. Na miejscu Okazuje się, że bariera językowa stwarza pewne problemy, bo żadne z nich nie zna japońskiego. Znajdując się na ulicy Tokio, Gwiazdka używa swoich umiejętności do przyjęcia obcych języków. Pocałowała pierwszego lepszego przechodnia (Tytani, a w szczególności Robin nie mogli na to patrzeć). Nagle ktoś z przechodniów krzyknął, że w mieście jest potwór, atakujący linie wyskokiego napięcia. Pojawia się kolejny problem w postaci "Gorgo" gigantycznego gada - potwora, który przedziera się przez miasto. Tytani wkraczają do walki, lecz ku ich zdziwieniu po pewnym czasie przyjeżdżają tamtejsze nadnaturalne siły obrony - Tokio Troopers, na czele z dowódcą, komandorem Uehara Daizo. Zatrzymują i unieszkodliwiają potwora w przedziwnej klatce energii. Po całej akcji, Tytani poznają komandora, który jest zaszczycony ich obecnością w Tokio. Następnie Daizo oprowadza bohaterów po siedzibie Tokio Troopers. Zapewnia ich, że to miasto ma swoich obrońców, pokazując im swoją armię, oraz opowiadając czym się zajmują na codzień. Kiedy Robin zadaje pytanie komandorowi, czy wie kim jest Brushogun i czego mógł chcieć od nich. Daizo śmieje się informując młodzież, że ich cały "Brushogun" jest niczym więcej niż miejską legendą. Daje do zrozumienia młodym bohaterom, że nie mają tu czego szukać. Pozostawieni bez zajęcia, Tytani nie mogą zrobić nic więcej, niż cieszyć się pobytem w Tokio jako turyści. Za namową Bestii postanawiają udać się do fabryki komiksów, jednak ku ich rozczarowaniu okazuje się, że jest ona zamknięta. Myśląc nad rozmową z komandorem Robin uznał, że ich pobyt w Tokio i tak nic nie da, a jeśli przestępca, który zaatakował ich w Jump City się ujawni, napewno zostanie złapany przez obrońców Tokio.

Kiedy uznał, że najlepiej będzie jak wrócą do domu, Cyborg stanął mu na drodze krzycząc "Upadłeś na swój nażelowany łeb??!! (...) " Uznając, że skoro są w Tokio, to trzeba je zwiedzić rozeszli się każdy w swoją stronę. Cyborg jadł co popadnie w miejscowej restauracji sushi, gdzie jego nadmierny apetyt szybko wywołał gniew kucharzy. Założyli się, że zje wszystko (łącznie z ośmiornicą). Robin z Gwiazdką pływali łódką. Pasja Raven do czytania prowadzi ją do okolicznego sklepu. Ku jej rozczarowaniu, sprzedawca daje jej jedynie małe opakowanie gumy, która jest jedyną rzeczą jaką ma, w języku angielskim. Tymczasem Bestia siedzi zrozpaczony nad zamkniętą fabryką, która niegsyś produkowała jego ulubioną mangę. Wkrótce zauważa go piękna dziewczyna, która uśmiecha się do niego a następnie ucieka. Zielony biegnie za nią. Dziewczyna prowadzi Tytana do baru karaoke, gdzie znajduje więcej dziewcząt, które namawiają go żeby zaśpiewał. Bestia ulega i śpiewa utwór Teen Titans GO. Dziewczyny zachwycone jego występem całują go i nie chcą go wypuścić... Robin i Gwiazdka odwiedzili salon gier. Starfire swymi umiejętnościami przyciągała uwagę wielu ludzi. Potem oboje spotkali się na dachu wieżowca w celu szczerej rozmowy. Jak przypomina Robin, Gwiazdka pocałowała go, gdy po raz pierwszy gdy się spotkali i teraz rozumie, że to tylko do nauki języka angielskiego. Dziewczyna oznajmia, że słyszała, że na Ziemi pocałunek oznacza "coś więcej". Robin jednak, skupia się na swojej misji zatrzymania Brushoguna, tłumacząc Star, że nie mogą być "kimś więcej" przez fakt, że są bohaterami i nie mają czasu na wakacje, na błędy i "na to". Gwiazdka zawiedziona odlatuje, a słowa Robina doprowadzają ją do płaczu. W tym samym czasie Raven natrafia na starą bibliotekę, z której wypożycza księge o Brushogunie. Cyborg doprowadza do szału obsługę i szefa kuchni restauracji. Założyli się między sobą, że Cyborg zje wszystko. Podają mu nawet ośmiornicę, którą on w mig zjada jak najlepszą potrawę na świecie. Nadal chce więcej.
W pewnym momencie Robin, przechadzając się po mieście zostaje zaatakowany przez Saico-Teka, dochodzi do bardzo gwałtownej walki, który kończy się powaleniem przestępcy w ziemię. Ale kiedy Saico-Tek nie podnosi się, tłum oglądający ich zaciętą walkę uważa Robina za mordercę swojego przeciwnika, ponieważ tamten ubrudził go dziwną farbą, którą przechodnie wzięli za krew. Pojawia się oddział specjalny. Dowódca Daizo aresztuje Robina, mimo protestów bohatera oraz wyjaśnień, że jest niewinnny. Do samochodu, w którym przewożą Robina do aresztu wpada kartka z napisem Brushogun. Wkrótce napis przemienia się w gadżet jakim posługiwał się Saico Tek i wybucha. Robin zostaje uwolniony. W tym samym czasie reszta Tytanów została zaatakowana przez dziwne stwory, które nie dają im spokoju. Robin żeby nie zostać rozpoznanym obezwładnia przechodzącego po bocznej ulicy japończyka, zabierając mu ubranie, które wkłada na siebie. W całym mieście trwają poszukiwania Robina - przestępcy. Tytan udaje się do miejskiego baru. Tam robi "rewolucję" demonstrując swoją siłę. Pyta barmana (barman znał angielski) czy ma informacje na temat Brushoguna. Dowiaduje się niewiele, jednak starcza mu to na obecną chwilę. Rozmowę przerywa policja, która otoczyła bar. Robin ratuje się ucieczką na motorze. Wie, że sam jeden nie wygra z całym oddziałem Tokio Troopers. Kiedy poddaje się na czas nadlatuje Gwiazdka, która chwytając go za ręke odlatuje z nim pozostawiając za sobą tylko zielony promień światła.

Zatrzymują się w starej, opuszczonej chacie i Robin dziękuje jej za pomoc. Kiedy znów próbują się pocałować wchodzi reszta Tytanów. Drużyna dochodzi do wniosku, że wszystkie stwory jakie ich atakowały są ze sobą powiązane. Z księgi, którą znalazła Raven dowiadują się, że Brushogun był rysownikiem, artystą. Pewnego razu narysował piękną kobietę, w której się zakochał i zechciał ją ożywić za pomocą czarnej magii. Zaklęcie odwróciło się przeciwko niemu i został przekształcony w atrament, który może wykorzystać, by tworzyć co tylko chce. Na bazie tych nowych informacji Robin nie ma problemu wywnioskować, gdzie znajduje się kryjówka Brushoguna. Bestia miał rację. Tytani znajdują przestępce w zamkniętej wytwórnii komiksów. Gdzie okazuje się, że to nikt inny jak komandor Uehara Daizo, który wykorzystał moce legendarnego Brushoguna żeby kłamać, tworzyć złoczyńców i potwory, a potem łapać je i zdobywać w ten sposób sławę. Między innymi dlatego nie pozwolił Tytanom, wtrącać się do spraw bezpieczeństwa Tokio oraz ścigał Robina. Cały czas wykorzystując ów rysownika, którego zmuszał, do wytwarzania atramentowych potworów. Na polecenie "dowódcy", Brushogun przekształca się w wielką, ciężką masę atramentu i maszyn. Tytani przystępują do walki. Rozpoczyna sie główna batalia całego filmu, z której ostatecznie Tytani wychodzą zwycięsko.

Gdy jest już po wszystkim Robin oznajmia Gwiazdce, że całe to doświadczenie pokazuje mu, że jest możliwe być czymś więcej niż tylko bohater. Robin i Gwiazdka w końcu się całują. Tytani uśmiechają się, a Cyborg wypowiada słowa "No Nareszcie". Niedługo później, młodzi bohaterowie dostają medale za honorową walke i za ujawnienie przestępcy oraz za swoje wielkie czyny dla miasta. Daizo zostaje zamknięty w więzieniu, a Mieszkańcy Tokio witają nowych bohaterów. Cyborg dostaje od szefa kuchni, owej restauracji tyle jedzenia ile zdoła zjeść. Robin z Gwiazdką trzymają się za ręce. A Raven widać na głównej reklemie, gumy do żucia. Bestia następnie oświadcza, że w przyszłym roku chce jechać do Meksyku.

Uważam, że film był ciekawy i interesujący. Szczególnie ze względu wielokrotnej akcji, która rozgrywała się nie tylko w Jump City (jak w przypadku większości odcinków). 
Może trochę za mało był ukazany wątek innych Tytanów, bo w większości była mowa tylko  o Robinie i Gwiazdce (co dało się odczuć już prawie na początku oglądania). Ale poza tym, film jest genialny i pewnie większości fanów Teen Titans się spodobał.