Recenzja Titans: 1x01 i 1x02 - część 2

Równy tydzień czekaliśmy na kontynuację pierwszego odcinka Titans. Czy drugi epizod wywiązał się ze swojej roli? Z całą pewnością tak. Tylko potwierdza on pozytywne wrażenia po pilocie i nawet podnosi poprzeczkę.

Przypominam, że jest to recenzja bezspoilerowa, zatem nie miejcie mi za złe jeśli momentami podczas czytania będziecie mieć wrażenie, że owijam w bawełnę - zależy mi na tym by nikomu nie zniszczyć zabawy przed seansem, ale jednocześnie, ktoś kto już bedzie po oglądaniu - zrozumie do czego nawiązuję.

Hawk and Dove

Tytuł odcinka mówi sam za siebie i pozwala od razu zrozumieć wokół kogo kręcić się będzie wątek główny. Hawk i Dove to moim zdaniem świetne postacie, chociaż muszę przyznać, że znam je tylko ogólnikowo. Szczególnie postać grana przez Minkę Kelly brylowała na ekranie (zwłaszcza jeśli chodzi o relacje z Robinem), podczas gdy umówmy się – Hawk, mimo że został sportretowany całkiem wiernie względem komiksów, to jednak irytował. Miejscami jego agresja była zupełnie niepotrzebna, a twórcy spłycili jego motywację. Nie wiem czy był to zamierzony efekt czy scenarzyści po prostu poszli po najmniejszej linii oporu, ale możemy być pewni, że nie jest to koniec wątku tego duetu i swoje dwa grosze jeszcze dodadzą co z pewnością będzie mieć wpływ na dalszą fabułę. Była to jedna z naprawdę nielicznych wad tego epizodu.

Birds of the feather

Swoją drogą, cały odcinek mógłby nosić zupełnie inny tytuł. Bardzo przyjemnie oglądało się na ekranie przygody „ptaszków” gdyż nawiązania pomiędzy Raven, Robinem, Hawk'iem i Dove są aż zanadto oczywiste (odpowiednio nazwy odpowiadają następującym ptakom - kruk, rudzik, jastrząb i gołąb). W tym miejscu należy zaznaczyć, że jak już możecie się domyślać, nie pojawili się Beast Boy oraz Starfire. Czy jest to wada czy zaleta to już zależy od waszych osobistych preferencji, Bestia co prawda wciąż jest niemal nieobecny w serialu, ale przynajmniej kiepskie efekty CGI nie kują w oczy, co zresztą dotyczy także Star. Jak dla mnie jest to olbrzymi plus i pozwala to traktować produkcję, przynajmniej w tym odcinku, jeszcze poważniej.

Nuclear Family... kompletnie nic mi to nie mówi

Miałem naprawdę duże wątpliwości co do tego kim jest „wesoła rodzinka” pojawiająca się w odcinku. Musiałem aż wyszukać odpowiednie informacje w internecie żeby mieć jakiś ogólny zamysł co do tego jaka jest jej rola. Niestety nie dowiemy się tego bezpośrednio oglądając serial. A przynajmniej, jeszcze nie na tym etapie. Śpieszę się więc z wyjaśnieniem: w komiksach DC pojawiła się ona po raz pierwszy w Outsiders #1.

Jest to zeszyt pochodzący z 1985 roku i sam opis jest dosyć skąpy. Poprzestańmy na tym, że jest to rodzina cyborgów udających ludzi i zabijająca na zlecenie. Nie jest to też żadna drużyna która zdobyła jakiś wielki rozgłos, ani która miałaby zbyt wiele wspólnego z Tytanami. Naprawdę nie było w tej kwestii ciekawszych postaci? Uważam, że twórcy bez większych problemów mogli postawić na bardziej znanych przestępców.

Kapitalny soundtrack i udane walki to nie wszystko

Muzyka raz jeszcze jest po prostu genialna. Również walki wyglądają wciąż tak samo imponująco. Jedyny zgrzyt jaki się pojawił to sylwetka aktora grającego Robina – czasami rzuca się w oczy nie tyle po twarzy, co po stopniu umięśnienia, że walki wykonuje jego dubler, a nie on sam.

Oprócz tego pojawiają się pierwsze wzmianki o Bruce'ie Wayne'ie. Mały easter-egg pojawił się także w kierunku Alfreda, którego nawet usłyszeliśmy. Na tym się nie kończy gdyż pojawiły się kolejne popkulturowe smaczki, jak np. Rachel oglądająca Grę o Tron. Są to drobne rzeczy, a cieszą i pozwalają jeszcze bardziej się wgłębić w wykreowany świat. Takie rzeczy właśnie dają poczucie przynależności do naszych czasów i rzeczywistości. Z drugiej strony mam nadzieję, że twórcy w końcu zdecydują się na rozwinięcie wątku Robina, a dokładniej jego relacji z byłym mentorem. Drzemie w niej olbrzymi potencjał i aż szkoda byłoby go nie wykorzystać.

Titans – dla kogo?

Nietrudno zauważyć, że w członie nazwy brakuje „teen”. I poniekąd to się zgadza. Z drugiej jednak strony powoli nabieram wątpliwości co do tego do kogo jest dokładnie skierowana produkcja. Wydaje mi się, że twórcy momentami chcą podążać metodą półśrodków.

Na razie niedużo jest Tytanów w Tytanach. Podczas niektórych scen mam wrażenie, że oglądam ekranizację The Outsiders

Konkurencja z Arrowverse zdeklasowana

Może wspomniałem o tym przy okazji poprzedniej recenzji, ale jak dla mnie kapitalną sprawą jest fakt, że DC w najnowszej produkcji aktorskiej nie podążyło śladem tego do czego przyzwyczaiła nas stacja The CW i twórcy na start zrezygnowali z proceduralnego charakteru odcinków, który objawiał się obecnością „złoczyńcy tygodnia”. Jest to naprawdę duża zaleta, kto wie czy nie największa. Dzięki takiemu ruchowi mamy wrażenie ciągłości, oprócz tego liczba odcinków także jest zredukowana względem innych seriali, co sugeruje, że zabraknie zbędnych zapychaczy, a patrząc z perspektywy całego sezonu – ma to olbrzymie znaczenie jeśli chodzi o jakość.

Nie ma więc wtórności, nie ma też kolorowych „głupotek”, a aktorzy mimo że nie są jakąś gwiezdorską obsadą to jednak gwarantują konkretny poziom. Te rzeczy już teraz pozwalają Titans pretendować o miano najlepszego serialu aktorskiego DC. Zwróćcie tylko uwagę, że jesteśmy dopiero przy drugim odcinku, a takie produkcje jak Arrow (7 sezonów), Flash (5 sezonów), Legends of Tomorrow (4 sezon) czy Gotham (5 sezon) już mogą się pochwalić pokaźną ilością odcinków. Skok jakościowy jest oczywisty. Tak trzymać.

 
Gwiazdeczka 2018-11-03, 18:35
W sumie faktycznie mogli użyć bardziej rozpoznawalnych postaci, ale jakby tak spojrzeć z drugiej strony - to jest duży plus, że serial przywołuje takie mało znane postacie. Nuclear Family, Konstantin Kovar... Nie wiedziałam, że facet jest ojcem tego Red Star'a, którego mogliśmy zobaczyć w piątym sezonie TT z Gwiazdką. Ogarnęłam to dopiero po tym odcinku xD
W każdym razie zmusza nas to do wyszukiwania informacji w necie i przez to pogłębiamy znajomość uniwersum, odkrywamy postacie, o których nie mieliśmy pojęcia.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Świetne! Świetne! 100% [2 głosy]
Bardzo dobre Bardzo dobre 0% [0 głosów]
Dobre Dobre 0% [0 głosów]
Średnie Średnie 0% [0 głosów]
Słabe Słabe 0% [0 głosów]