Robin/Nightwing (część 1)

Robin to fikcyjna postać komiksów spod szyldu DC, w którą wcielali się różni bohaterowie. W tym artykule zajmiemy się historią Dick'a Graysona, czyli pierwszego Robina który pojawił się w kreskówce Młodzi Tytani.

Kim jest Robin?

Każdy fan Batmana musi kojarzyć z nim przynajmniej jedną postać - pierwszym bohaterem który przychodzi do głowy wielu osobom jest... Robin. Bo jak tu nie kojarzyć legendarnego duetu! Batman w roli mentora i Robin, jako jego pomocnik, dosłownie przeżywali na łamach komiksów złoty okres. Niestety nic nie trwa wiecznie i to też się skończyło, ale właśnie dzięki temu Robin dołączył do Tytanów, ba, często znajdował się nawet na ich czele, aby później przeobrazić się w pełpoprawnego bohatera - Nightwinga.

Debiut postaci

Postać Richard'a "Dick'a" Grayson'a została stworzona przez samych twórców Batmana - Bill'a Fingera i Bob'a Kane'a, którzy ispirowali się strojem do tego z Robin Hood. Na debiut długo nie trzeba było czekać, bo młody bohater pojawił się w komiksach już w 1940 roku na stronach Detective Comics #38 i od tamtej pory towarzyszył Mrocznemu Rycerzowi przy wielu przygodach, stając się również jednym z znaków rozpoznawczych uniwersum Batmana i DC.

Biografia

Dick już od młodego dziecka był zdolnym akrobatą, który występował wraz z rodziną w Cyrku Haleya. Należał do grupy "Latających Graysonów" która odnosiła niemałe sukcesy. Niestety właściciel cyrku był szantażowany przez Tony'ego Zucco - mafioso, który żądał pieniędzy i groził sabotażem. Właściciel jednak nadal odmawiał, a to wywołało w przestępcy niemałą frustrację. Postanowił więc dotrzymać słowa i zrobił to przed czym ostrzegał. Tak się akurat stało, że trafiło na rodzinę młodego Dick'a, który jako 12-latek widział na własne oczy jak jego rodzina umierała.

Chłopiec czuł się odpowiedzialny za ich śmierć, ponieważ słyszał rozmowę właściciela z mafijnym bossem i nikomu nic nie powiedział. Postanowił rozpocząć śledztwo na własną rękę, aby się zemścić na mordercy i tak spotkał Batmana, który również badał całą sprawę. Następnego dnia Batman, już pod postacią Bruce'a Wayne'a postanowił zaadoptować chłopca, który został oddany do sierocińca. Zadbał również o to by nic mu nie zabrakło, jednak Dick nadal czuł się nieswojo i nadal chciał rozwiązać sprawę. Kiedy więc Cyrk Haleya ponownie zawitał do Gotham City, po raz kolejny spróbował poprowadzić własne śledztwo. Skończyło się to ponowną konfrontacją z Tony'm Zucco i gdyby nie Batman, mógłby wtedy zginąć.

Batman zabrał rannego chłopca do jaskini, ujawniając mu swoją prawdziwą tożsamość - Bruce'a Wayne'a, człowieka który dał mu nowy dom, nowe życie i nową szansę. Gdy Dick dowiedział się kim on jest, a w dodatku otrzymał propozycję współpracy od swojego opiekuna, nie mógł zrobić nic innego jak stać się Robinem. Odtąd pomiędzy dwójką rozpoczęła się intensywna praca, która polegała na zdobyciu przez Robina odpowiedniej sprawności fizycznej oraz wiedzy. Często te zajęcia zabierały po wiele godzin dziennie, a jaki był rezultat - chyba wszyscy wiemy.

Batman i Robin przeżyli razem wiele misji, prawie nigdy nie odnosząc żadnej porażki. Po kilku miesiącach nadarzyła się doskonała okazja, aby raz na zawsze załatwić sprawę cyrku i legendarny duet ją natychmiast wykorzystał. Pokonanie mafijnego bossa poszło dość łatwo, jednak po raz kolejny chłopiec ryzykował życiem, kiedy znalazł się zamknięty w klatce razem z lwami. Kolejny raz miał szczęście i wyszedł z wydarzenia cały i zdrowy. Nie zawsze było jednak tak różowo i pierwsza przegrana musiała nadejść. Robin mimo wszystko nadal był niezbyt doświadczony i rzecz ta odbiła się na nim kiedy Two-Face porwał prokuratora. Batman i Robin ruszyli na ratunek. Chłopiec jednak został w pewnej chwili sam i nie zdołał powstrzymać zabójstwa prokuratora generalnego. W jego psychice nastąpił wtedy przełom. Niedosyć, że został schwytany przez Two-Face'a, to doznał jeszcze cierpień zarówno fizycznych jak i psychicznych. Batman zdołał go w końcu uratować, ale było już za późno - w Cudownym Chłopcu coś już się zmieniło. Sam mentor to zauważył i postanowił nie brać go na misje przez jakiś czas.

Kilka lat później Robin zaczął uczęszczać do szkoły, gdzie poznał nowych przyjaciół. Od teraz rozdzielał obowiązki pomiędzy walką z przestępczością, a nauką, co nie zawsze szło w parze. Wraz z przyjaciółmi postanowił stworzyć nową drużynę bohaterów - Teen Titans, która działała pod czujnym okiem Ligi Sprawiedliwości. W jej skład oprócz Robina wchodzili Kid Flash, Aqualad, Wonder Girl oraz Speedy. Dick zdołał się w niej odprężyć. Stając na jej czele odnalazł także część dawnego siebie i wreszcie czuł, że nie musi polegać już tylko na Batmanie. Usamodzielnił się jeszcze bardziej w kolejnych latach. Drużyna zdążyła się rozpaść kilka razy, ale dzięki działaniom nowopoznanych  Raven i Starfire, udało się ją ponownie poskładać. Cudowny Chłopiec za każdym razem zasiadał w niej w roli lidera co go tylko dowartościowywało i utwierdzało w przekonaniu, że nie potrzebuje już Batmana.

Rzecz ta oczywiście niespodobała się jego dawnemu mentorowi, który postawił mu rozwiązanie: albo powróci pod jego skrzydła, albo może pożegnać się z rolą i strojem Robina. Nie chcąc pokazać swojej słabości, Dick wybrał drugą opcję, ale ten wybór wiązał się później z wielkim bólem. Dick przestał już być Robinem, wpadł w depresję i czuł się załamany. Porzucił nawet rolę lidera grupy, którą przejęła Wonder Girl. Przez jakiś czas nie pojawiał się u boku Młodych Tytanów, ale częściowo pomogła mu Starfire z którą wdał się w romans. Miała ona wielki wpływ na jego przyszłość. Dwójka miała się nawet poślubić, ale została powstrzymana przez Raven opętaną przez demony Trygona, która zabiła większość gości na weselu. Ponowne próby poślubin nie powiodły się, ale zdołało to na chwilę odwrócić uwagę Dicka od walki z złem.

W tym czasie relacje z Bruce'm wcale się nie poprawiły i zdruzgotany poprosił o pomoc Supermana. Człowiek ze Stali opowiedział mu historię o tajemniczym bohaterze ze swojej planety, Kryptonu, który czynił dobro, nie ujawniając jednocześnie swojej tożsamości. Kazał się tylko nazywać... Nightwing.

I tak, zainspirowany Grayson przyjął nową tożsamosć, wyłaniając się wreszcie z cienia Batmana. W swoich pierwszych misjach stawiał czoła takim przestępcom jak Deathstroke, wdał się również w nowe romanse i wrócił do składu Teen Titans, ostatecznie przenosząc swoją działalność do Bludhaven i stając się kilka razy również Batmanem. Udało mu się odbudować relacje z dawnym mentorem, a jego dalsze przygody są nawet kontynuowane w The New 52. Przyjrzymy się bardziej też roli jaką objął w Teen Titans, ale to wszystko pojawi się dokładniej w kolejnej części artykułu. Mam nadzieję, że się spodobało! :)

Lowenila 2014-06-28, 18:12
AAAAAA! Tyle o Robine w jednym miejscu! Nie wytrzymam ze szczęścia! To przed moim blogiem otwiera całkiem nowe możliwości! Tyle pomysłów! TYLE!
Sawaana 2014-06-29, 22:26
Dick Grayson od zawsze był moją ulubioną postacią, oglądałam dosłownie każdą kreskówke , w której o nim choć wspominano, ale nigdy tak na serio nie poznałam jego historii, dlatego dzięki ci Zwinny Bestia ;)
Inugami 2015-04-04, 18:43
Suuper! Będą artykuły o innych pomocnikach Batmana?
Zwinny 2015-04-05, 09:47
Może z czasem. Póki co jeszcze część o Nightwingu muszę napisać Bestia ;)
Werka741 2015-12-28, 13:33
świetny artykułReyze Smile
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Świetne! Świetne! 100% [1 głos]
Bardzo dobre Bardzo dobre 0% [0 głosów]
Dobre Dobre 0% [0 głosów]
Średnie Średnie 0% [0 głosów]
Słabe Słabe 0% [0 głosów]