Milly- nie ma takiej opcji, tu nawet optymizm nie pomoże XD Nela- obie wiemy komu by się bardziej przydał odwyk... Ostatnio to ty się staczasz XD
Haha, Rillek ma rację a pro po, widzicie?! Chwile nas obu nie ma i Nelson wszystkich namawia XD a po co młotek, nutella, dynamit, wiórki magnezu i owoce ? Oo. A w sprawie kota, to i tak nazwę Silent,
I oczywiście zapomniałaś wyznać, że od tygodnia się wpatrujesz w Chestera jak w obrazek, pominęłaś to że też mógłby być twoim ojcem i ze wygląda po prostu strasznie 
Eh... nie ma człowieka chwilę, a Nelson już robi rewolucje. Nieładnie zdrajco ;p
Aylar ładniej 
oO kot nazwany po mnie? Tego nie było jeszcze. Niezła ironia - nie lubię kotów XD.
Jak się nie da, jak się da. Potrzebny młotek, nutella, dynamit, wiórki magnezu i owoce i w bardzo romantyczny sposób wybijemy im Chada z głowy 
Jak będzie to dziewczynka, chcę nazwać: Milly lub Aylar
a jak samczyk to uwaga..... Silent XD
Znów będę miała małego kotka lub kotkę 
Cóż tu się dzieje, jak mnie i Rilli nie ma CO LUDU? ;>
To dla mnie za trudne, ale popróbuję 
Gwiazdeczko, musimy myśleć pozytywnie xD
Skoro są tak bardzo w niego zapatrzone, to chyba nie da rady
. Ale obawiam się, że to za wielkie uzależnienie xD
Tak XD na odwyk od ojcowatych facetów. -.- !
Trzeba je na jakiś odwyk, czy coś xD
Haha, no dokładnie! Ileż ja razy im powtarzam,że ten facet mógłby być ich ojcem
a one nadal 
Marne szanse raczej 
A no, to właśnie próbujemy wybić Chada z głowy Rilli i Insanis ;3
BTW Gwiazdeczko masz info w tajnym dziale.
y ode mnie. Śniadanie o 15