Zobacz temat
 
AbsurDAlne fanfiction z życia Nightwatch
"Kolejny ciężki dzień, DA?" - zapytał Silent przyglądając się uważnie przyjacielowi z drużyny.

Byli w bazie wypadowej. W zasadzie była to opuszczona szkoła, którą drużyna zajęła nielegalnie. Burmistrz miasta Porthaven do tej pory nie sprawiał bohaterom problemu. Wszystko działało w ramach otwartej umowy. W zamian za ochronę miasta przed super-przestępczością, otrzymaliśmy pozwolenie na użytkowanie lokalu do celów własnych. I nie zapowiada się na to by miało się to zmienić. Da się? DA się.

Silent w konsternacji zerkał na krzątającego się łucznika, który już od minuty coś mamrotał pod nosem i patrzył w bezkres świata. Zupełnie jakby coś komuś opowiadał. Właśnie w tej chwili.

Surowy, sędziwy wzrok Silenta w dalszym ciągu skupiony był na naszym nawiedzonym łuczniku, jednak duma i nickname bohatera wymyślony na poczekaniu nie pozwolały mu się odezwać. Taki był jego kodeks. Milczeć w ciszy. To był on. The Silent One.
"I am done." - rzeknąłby Dark Archer gdyby to opowiadanie było pisane po angielsku.
"I am Dann." - rzeknąłby Dark Archer gdyby się komuś przedstawiał. PS. To ja nim jestem, Wasz narrator.

Nieuważny obserwator mógłby stwierdzić iż atmosfera między mężczyznami jest napięta. Ależ nic z tych rzeczy. Tak wyglądało spędzanie ich czasu wolnego. Ta dwójka kontaktuje się tylko gdy Silent ma do wydania polecenie. Dark Archer z reguły odpowiada banał w stylu "Robi się/Tak jest/Zrozumiano/Pozycja zajęta/Cel namierzony". Czytaliście gdzieś, że ta dwójka to byli współlokatorzy? Zapomnijcie o interakcjach. Historia właśnie pisze się na nowo. I właśnie od ciebie zależy w jak bardzo absurDAlnym kierunku ona podąży i czy chłopcy oraz inni członkowie drużyny będą w zdrowych relacjach.

ZASADY WĄTKU: Każdy z Was kontynuuje pisanie tego fan fiction zależnie od pomysłu. Może to być opis misji, sytuacji z dnia, narzucenie pomysłu, ewent międzygwiezdny. Akcja toczy się w Porthaven i innych zatwierdzonych kanonicznie miejscach ze świata Nightwatch. Jesteście jedną z 5 postaci z drużyny (do wyboru, do koloru) lub losowym przestępcą/randomowym obserwatorem. W każdym opowiadaniu musi się pojawić zwrot
"PS. To ja nim jestem, Wasz narrator" w odniesieniu do chwili w której zdradzacie z czyjego punktu widzenia toczy się akcja. Narratora za każdym razem oznaczamy innym kolorkiem. Gdy dana postać z drużyny pojawia się w tekście po raz pierwszy, jej nick pogrubiamy i dopasowywujemy odpowiedni kolor.
Ma być śmiesznie, kulturalnie. AbsurDAlnie. Różne wydarzenia i tak dostosujemy pod narrację, która będzie zawiła jak pajęcza sieć i doprowadzi do galaktycznego starcia z Sulikiem granym przez znakomitego Kaia Hiwatariego.* Jeśli nam nie wyjdzie, zrobimy reboot. Staramy się zmieścić maksymalnie w 2000 znaków.


*Za zgodą Sulika.
Przepraszam, że przerwę na moment opowiadanie, ale
*spoiler*


Pytania:
1. Czy jeżeli piszemy z punktu widzenia żeńskiej postaci, to jak powinien brzmieć zwrot To ja nim jestem, wasz narrator? To ja nią jestem, wasz narrator? (błagam, tylko nie wasza narratorka)
2. Czy kolor narratora ma znaczenie? Zaznaczyłeś siebie fuksją.
3. Jeśli jakimś cudem przekroczę 2000 znaków, to co mi się stanie?
4. https://titansgo....post_64378 Czy ta produkcja ujrzy światło dzienne?
5. Kiedy planujesz wydać komiks opowiadający o tym, jak DA został makaronowym baronem?
6. Jakim kolorem oznaczamy Kirę, skoro DA ma tutaj kolor czerwony? Bestia :P

Arigatou gozaimasu
Dann Falkner
Baza herosów Szkoły Miejskiej numer 1
Dział nagród
Porthaven, 00-000


1. Wasza narratorka Bestia :P
2. Fuksja to róż Luzak
3. Dostaniesz bana, a DA będzie w komiksie sabotować działania Reyze.
4. Niestety przerosła moje zdolności. Prawdopodobnie zostanie stworzony wątek z wszystkimi produkcjami o DA które trafiły do kosza żeby sprzątać ten bałagan.
5. W najbliższej przyszłości. Trwa zbieranie materiałów.
6. Fakt, kwestia barw na laptopie, byłem pewien że jest to pomarańczowy Bestia :P
Przejdź do forum: