Zobacz temat
 
Zwierzęta.
IceTea ma kompletną rację.


Więcej się nie wypowiem. Szkoda slów

^ ^
Edytowane przez Nela dnia 2010-10-06, 20:47
Ja mam tylko pytanie co Ty masz wspólnego z weterynarią, jeśli można wiedzieć?
Every hero has an origin...

www.titansgo.strefa.pl/banner.png
titansgo.strefa.pl/userbars/bar08.jpg
ale sie kurcze znalazły obrończynie zwierząt -.0
myślisz że świnie, kury, indyki traktuje sie lepiej?
je też trzeba zabić.

poprostu pierwsze co nam zaczeli wbijać na lekcjach o to że zwierzęta to towar i chowa oraz hoduje sie sie dla pieniędzy. ale dobra, nie chce spięć.
Edytowane przez Lavender dnia 2010-10-06, 20:51
Bo wiesz, ona nie chciała podbijać świata, chciała by ktoś podbił go dla niej, owinął w wielką czerwoną kokardę i dał jej w prezencie.
Nie chciała wiele, ona jedynie chciała mieć wszystko.
Chciała spokojnego życia, w którym bez przerwy będzie się coś działo.
A na egoistów są lepsze metody ^ ^
Zgadzam się, ale to jest kwestia potrzeby, a nie dowolności, a jeśli myślisz, że człowiek powinien być wegetarianinem, to nie jest żaden argument. Człowiek potrzebuje mięsa i roślin, a nie jednego lub drugiego.
Every hero has an origin...

www.titansgo.strefa.pl/banner.png
titansgo.strefa.pl/userbars/bar08.jpg
Tu nie jest kwestia wegetarianizmu a humanitarnej śmierci.
Tak Lav, obrończynie zwierząt. Bo jak widzisz tytuł jest "zwierzęta", a nie "Jakie są najlepsze potrawy ze zwierząt?"....
Przywiąż się do budy i siedź na mrozie.
Miłego ^ ^
Hej, hej, spokojnie, Nie kłóćmy się. Ludzie mają różne poglądy na różne tematy. Niektórzy kochają zwierzaki, inni twierdzą, że to tylko na chów.
Ice Tea: Skąd wiesz, że koń, którego jadła Lav, nie był zabity humanitarnie?
To już do wszystkich: Ja przed chwilą z czystym sumieniem wzięłam kabanosa z lodówki. Wiem, że jakaś świnia (chyba, nie znam się na mięsie) musiała umrzeć, żebym mogła go zjeść. I nic na to nie poradzę. Zabijanie zwierząt to część naszej natury. Jesteśmy wszystkożercami i musimy jeść mięso. A z czego? To już kwestia upodobań smakowych. Chociaż nie przeczę, Lav, że mogłaś wyrazić się nieco delikatniej.
Podsumowując: zwierzęta zabijane były, są i będą. Tak samo jak będą wojny, skandale i przestępstwa. To po prostu część naszej ludzkiej natury. Chcecie udawać świętych obrońców niewinnych zwierzątek? Proszę bardzo, jeżeli nigdy wcześniej nie zabiliście mrówki czy muchy. Hodujcie sobie też tasiemca w jelitach. No co? To też zwierzęta.
I owszem, miałam kiedyś psa, mam rybki. Ale kiedy jedna z naszych rybek, jajożyworodna, okociła się (60 młodych) to mieliśmy do wyboru albo je komuś dać, albo po prostu wyrzucić, bo nie było dla nich miejsca w akwarium. I przyznam się, że w tajemnicy przed młodszym bratem łapałam malutkie rybki w siateczkę i wrzucałam do muszli klozetowej. Bo tak trzeba było, inaczej wszystkie poumierałyby z przerybienia.
Nie jestem obrońcą zwierząt i nigdy nie będę, dopóki ze smakiem zajadam mamine kotlety.
To tyle. Będę wdzięczna, jeżeli choć jedna osoba te słowa przeczyta.
Pozdrawiam
Czyli że można już się brechtać?
No to brecht, brecht, brecht...

images.tinypic.pl/i/00738/y56b242ktyp6.png


Nadające się do oglądania filmy fantasy można policzyć na palcach... no, niech będzie, że dwóch rąk. Ale rąk pracownika tartaku.
A. Sapkowski
Tu nie chodzi o sam fakt zabijania dla jedzenia, bo to samo w sobie jest naturalne zjadający-zjadany. Chodzi o warunki przed śmiercią i sposób zabijania tych zwierząt. Kury, świnie, konie, koty, psy. Przecież każda szanująca się firma produkująca kabanosy (oczywiście tradycyjnie robione z konia, czasem zdarza się, że są wieprzowe) wie, że najlepsze kabanosy to kabanosy tzw. suche. Prosta rzecz: przez spory czas przed ubojem nie poić koni. Jeśli konie są transportowane to kierowcom ciężarówek mówi się, że konie w ten sposób mogą dostać kolki, co jest ewidentnym kłamstwem. I tak się robi powszechnie nie wspominając o zatłoczonych przyczepach gdzie konie zadeptują się i inne rzeczy, które można było zobaczyć na filmiku. Ale nie tylko konie. Podobnie kury dające jajka (mam na myśli gdzie na pudełku widnieje klasa B i C). Klasa A jajek mówi o tym, że są to jajka z kur łażących sobie po podwórku. Klasa B i C mówi, że te kury są trzymane w klatkach. Tyle, że te klatki mają taką pojemność jak sama kura tzn. kura w tej klatce jest skazana tylko i wyłącznie na stanie i schylenie głowy po jedzenie. A gdy są bliskie śmierci wyrzuca się je na stos martwych kur. Słodkie ;> Dlatego ja uczuliłam rodziców, że zawsze mają kupować jajka A. Co do świniaków. Mam rodzinę na wsi i niestety miałam okazję widzieć jak się ubija taką świnię oraz widziałam warunki w jakich są trzymane - mają zagrodę na powietrzu i gdzie się schować w razie deszczu. Wracając do zabicia - najpierw ogłuszenie tępą stroną siekiery, a później nóż w serce tak, że przestaje ono funkcjonować i umiera. Nie mam wyrzutów sumienia jedząc ich mięso, bo wiem jak żyły i jak umarły. Tu zwierzę nie czuje specjalnej tortury przed śmiercią.
Porównać śmierć konia można tylko do kotów i psów w Chinach, ale o tym nie ma co mówić, wystarczy zobaczyć.
edit: cóż może za mocne porównanie dałam Lavender. Ale nie o to chodzi. Mówisz, że to przez tych co Cię uczą weterynarii. Więc nie bądź podatna na sugestie ich. Przecież miałaś pewnie własne zdanie. Nie rozumiem dlaczego taka osoba jak Ty dała sobie wbić do głowy takie brednie. To tak jak moi wykładowcy. Pozytywnie mówią o Rzymie, a jak się okazało nie ma tam wiele pozytywnego. Pierwsze: dumny, rzymski orzeł jest plagiatem podbitego przez nich narodu - Etrusków. Podobnie szaty i wieniec cesarza. Podbite ziemie były wyzyskiwane jak tylko się dało. Urzędnicy zaczynający karierę na prowincji gnębili ludność dopóki ci się nie wkurzyli i chcieli coś z tym zrobić. A wtedy takowy urzędnik tłumił "bunt" i wracał do Rzymu jako wielka osoba :/ I co ja mam uwierzyć, że Rzym był wielki? Ciekawe gdzie. Tak samo Ty Lavender nie dawaj sobie tak wbijać do głowy czyjegoś zdania. Masz swoje.
Edytowane przez IceTea dnia 2010-10-08, 09:27
nie popieram złego traktowania zwierząt, naprawdę, bo to też są żywe stworzenia, prawda?
i bynajmniej mój gust kulinarny nie ma tu nic do rzeczy, chociaż jajka lubie, i owszem.
i nie tyle że zdanie na temat zwierząt zostało mi wbite siłą do głowy, tylko autorytet nauczycielki, powtrzane co chwila słowa typu " produkcja zwierzęca" albo " ubój drobiu mięsnego" połączone z dziesiątkami notatek szczegółowo opisującymi ich narządy wewnętrzne zrobiły mi umysłowe harakiri
Bo wiesz, ona nie chciała podbijać świata, chciała by ktoś podbił go dla niej, owinął w wielką czerwoną kokardę i dał jej w prezencie.
Nie chciała wiele, ona jedynie chciała mieć wszystko.
Chciała spokojnego życia, w którym bez przerwy będzie się coś działo.
Harakiri to sobie zrobisz jak przesiąkniesz nauczycielskimi "radami". Jak masz w opisie "obojętnie ile razy upadniesz na ziemię, zawsze musisz wstać i nie dać pokonać się złu." Więc skoro Ty uważasz (i w opisie i odpowiedzi ostatniej), że takie podchodzenie jest złe to w takim razie jest złe. Zawsze możesz pokiwać głową na ich słowa, ale Ty masz swoje zdanie. I nie chodzi o to, żeby przyznawać rację mi czy komuś innemu. Sama się zastanów.
Edytowane przez IceTea dnia 2010-10-08, 19:27
ale jak go dawałam, to jeszcze nie byłam taką mendą, ale to tak na marginesie.
dziewczyno, ja wbrew pozorom jeszcze mam własny rozum, i nie chodzi bynsajmniej o to co ja jem.
mam pełną świadomość, że niektóre zwierzęta są źle i sprowadzane do roli towaru ( którym są, bo przecież mozna sobie kupić choćby te nieszczęsne Rybki czy tam salami) traktowane ale jak na mnie to już patologia.
Wszystko musze sobie teraz poukładać, a to mi troche zajmnie, bo z jednej strony nie moge do tego tematu podchodzić emocjonalnie, a z drugiej empatia jest potrzebna, bo bez niej ten świat byłby jednym wielkim, ociekajacym krwią pobojowiskiem.
Bo w zaszadzie to o to sie rzchodzi teraz, nie?
Bo wiesz, ona nie chciała podbijać świata, chciała by ktoś podbił go dla niej, owinął w wielką czerwoną kokardę i dał jej w prezencie.
Nie chciała wiele, ona jedynie chciała mieć wszystko.
Chciała spokojnego życia, w którym bez przerwy będzie się coś działo.
Dobra widzę, że muszę wkroczyć. Każdy powiedział już swoje, więc jeśli od tej pory zobaczę w tym wątku jakikolwiek atak czy kłótnie na kogokolwiek, to wierzcie mi posypią się bany (IceTea nie rób mi wstydu, bo za takie coś dostaniesz zaraz choćby dla przykładu)

Dyskusje : TAK, ale inteligentne, a nie przekrzykiwanie się, połączone, ze zgrzytaniem zębami i toczeniem piany.
Every hero has an origin...

www.titansgo.strefa.pl/banner.png
titansgo.strefa.pl/userbars/bar08.jpg
Nie zawsze można się dogadać bez 'uwag' i 'kłótni'.
x_x
Na to wygląda. Dobra, to wróćmy do tematu i atmosfery, które tutaj panowały kilka stron wcześniej.
Dobra, miała być dyskusja na temat to będzie XD
Mój kitU$$ ma futro jak baranek <3.
: DD XD
a jakiej jest rasy? ;P
Bo wiesz, ona nie chciała podbijać świata, chciała by ktoś podbił go dla niej, owinął w wielką czerwoną kokardę i dał jej w prezencie.
Nie chciała wiele, ona jedynie chciała mieć wszystko.
Chciała spokojnego życia, w którym bez przerwy będzie się coś działo.
A mój kot ma sierść jak.. jak kot. Normalną sierść ma xD
Jak kot może mieć futro jak baranek?! xD nie wyobrażam sobie tego xD
zdarzają sire takie miętkości np u himalajskiego.
Bo wiesz, ona nie chciała podbijać świata, chciała by ktoś podbił go dla niej, owinął w wielką czerwoną kokardę i dał jej w prezencie.
Nie chciała wiele, ona jedynie chciała mieć wszystko.
Chciała spokojnego życia, w którym bez przerwy będzie się coś działo.
Przejdź do forum: