Najgorszy odcinek Młodych Tytanów
|
|
Dodany dnia 2015-03-06, 16:55
|
|
Według mnie najgorszy był Mamcia Oczko | |
|
|
Dodany dnia 2015-03-06, 17:09
|
|
Moim zdaniem najgorszy był ,,Modniś''
Ten Klejnot czyste zło zrodziło,
On w portal się przemieni... Nadchodzi władca, nadchodzi teraz, To koniec dla tej Ziemi... |
|
|
|
Dodany dnia 2015-03-06, 17:16
|
|
Ja uwielbiam wszystkie ale chyba tez modnis | |
|
|
Dodany dnia 2015-03-06, 17:18
|
|
W sumie, (pomijając ranking 10 najlepszych i najgorszych odcinków) to nie było takiego tematu, więc można podyskutować coś więcej Kiedyś nie lubiłam odcinka Modniś, ale po namyśle zmieniam zdanie. Nie był zły (jak i również cała masa innych tego typu). Zraziła mnie chyba zbyt duża dawka komizmu, co niegdyś za bardzo mi nie przypadało do gustu. Dzisiaj lubię powracać do tych zabawniejszych odcinków. Jakby nie patrzeć, komizm jest właśnie kwintesencją całej tej parodii (Właściwie, to jest istotą każdej parodii. Odkryłam Amerykę xP) Co jak co, jest jednak odcinek, za którym nie przepadam. I jest to Głębia. Zwyczajnie mnie nudzi. Nie raz próbowałam się do niego przekonać, ale jakoś nie potrafię. Zwykle pomijam ten epizod, robiąc maratony xP Nie zmuszam nikogo, absolutnie, jednak jeśli możecie - napiszcie z dwa zdania, dlaczego danego odcinka nie lubicie. Inaczej zbyt drętwo w tym temacie będzie Edytowane przez Gwiazdeczka dnia 2015-03-06, 17:29 |
|
|
|
Dodany dnia 2015-06-06, 21:21
|
|
Ze wszystkich odcinków TT najmniej zainteresowała mnie dwuczęściowa historia zatytułowana "Powrót do domu". Powody są następujące: a. główni bohaterowie zostali zastąpieni przez, co tu dużo mówić, niezbyt interesującą grupę. b. fabuła nie była szczególnie interesująca. c. przeraziła mnie głupota głównego antagonisty. Przecież, gdyby nie został uratowany przez Madame Rouge, to doprowadziły do przedwczesnego zakończenia sezonu. Pragnę podkreślić, że jest to tylko moja opinia, nie każdy musi się z nią zgodzić. Edytowane przez Daph dnia 2015-06-06, 21:27 |
|
|
|
Dodany dnia 2015-06-06, 23:32
|
|
Wielu z was nie lubi tych zabawniejszych odcinków, rozpoczynających się od japońskiej czołówki. Moim zdaniem może nie są tymi lepszymi odcinkami, jak "Praktykant" czy "Nawiedzony", ale mi się podobają. Młodzi Tytani to kreskówka, więc miło, żeby od czasu do czasu nie tylko uczyła, ale także rozśmieszała widzów. Choć według mnie nawet te zabawniejsze odcinki mogą nas czegoś nauczyć. Doskonałym na to przykładem jest odc. "Kontuzja". Robin otwarcie przyznaje, ze nie jest w stanie nic zdziałać ze złamaną ręką, a wtedy Larry mówi coś mniej więcej w ten deseń...) właśnie dlatego to ty jesteś moim bohaterem. Bo nigdy nie tracisz nadziei." Wtedy Robin się, że tak powiem ogarnia i bierze do roboty Mimo, że ten odcinek jest niby głównie rozrywkowy to dla mnie jest jednym z najbardziej pouczających. Uczy, ze nigdy nie należy odpuszczać. Zgadzam się z tym, ze odcinki "Homecoming" nie są jednymi z najlepszych, ale podoba mi się skupienie na postaci Bestii. Został ukazany w innym świetle - jako członek Doom Patrol, i jako nie wiecznie zabawny chłopak, ale jako ktoś więcej. Każdy z odcinków Młodych Tytanów - czy ten śmieszkowy, czy z piątej serii nie zasługuje według mnie na miano najgorszego. Kocham was wszystkie, odcineczki <3 xd |
|
|
Przejdź do forum: |