Szafirowy Smok - Rachel
|
|
Dodany dnia 2013-01-06, 19:30
|
|
Część I *** Wszyscy oprócz Raven siedzieli w pokoju. Panowała cisza. Nawet Bestia zachował powagę co do niego nie pasowało. Wszyscy patrzyli na siebie jakby byli jakimiś posągami,które mają stać na straży. No i jakby tak było. Każdy z Tytanów,ustawiony był w innej pozycji i w innym miejscu. Robin stał obok kuchni,Starfire stała razem z Cyborg obok drzwi a Bestia stał w rogu. Nagle do pokoju gwałtownie wparowała Raven krzycząc -Ludzie! Ktoś chce zamienić nas w .........posągi-jej głos ucichł kiedy zobaczyła,że tytani stoją jak nie żywi. -No pięknie!-powiedziała a wszyscy tytani ruszyli w jej stronę. Zaczęła się cofać. Nagle trafiła w coś. Obróciła się i zobaczyła,że uderzyła w pierś chłopaka czyli Bestii. Nagle czwórka Tytanów spojrzała na siebię i zaczęła się śmiać. -Ej,to nie było śmieszne!-i szturchnęła ramieniem Robina. -A dla mnie było!-mówił podczas śmiechu zielony. Dziewczyna obrzuciła go morderczym spojrzeniem. Chłopak uspokoił się. Wszyscy się uspokoili. -Żartowałam!-powiedziała a wszyscy zaczęli się śmiać. Nawet ona,choć to do niej nie podobne. Nagle zawył alarm. Robin podbiegł do komputera i powiedział tylko jedno słowo"Slade". Tytani migiem zerwali się z miejsc i w mgnieniu oka znaleźli się w centrum Jump City. Nikogo nie było. Lecz po chwili z ciemnego dymu wyłonił się szafirowy smok a na jego grzbiecie siedział Slade. -Czego tu chcesz?-spytał szybko Robin wyprzedzając swoich towarzyszy. -A jak myślisz Robinie. Chcę zawładnąć miastem a nie widać?-zapytał kpiąc sobie z niego. -Nie,nie widać,po twoim babskim charakterze,nie jest to ciekawe. -zakpił sobie z niego Robin. Szafirowy smok zaatakował. Prawie wszyscy prócz Raven,oberwali. Dziewczyna za pomocą czaru zaatakowała smoka. Prawie dostała. Smok nie intersował się teraz nią. Chuchnął lekko a czwórka Tytanó zamieniła się w Szafirowe posągi a smok przemówił. -Ha ha,ha,ha teraz ja zawładnęł miastem-i zrzucił Slade ze grzbietu. Slade nie wiedząc co się dzieję zwiał gdzie pieprz rośnie. Na polu bitwy została tylko Raven. Nagle..... *** C.D.N Dodane przez Rachel, dnia 04.04.2011, 21:16. Część II Nagle smok zaczął atakować ognistymi pirunami. Raven płynnie je omijała. Smok zaczął źiać ogniem. Wszystko budynki,uliczki,dosłownie wszystko płonęło w ogniu. Spojrzeli sobie w oczy ale takim groźnym spojrzeniem. Wyglądało to jakby stali obok siebie,bardzo blisko a w rzeczywistości byli bardzo daleko. Raven zaczęła go atakować. On stał nieruchomo i nawet nie raczył zaatakować. Raven,bezmyślnie używała mocy. Nagle na pomoc jej przybyli Silent,Zwinny i Gwiazdeczka. Silent zaczął atakować (czymś tam),Zwinny swoimi strzałami powalił smoka na kolna a Gwiazdeczka strzeliła dużym zielonym promieniem i Bum! Już po nim. -Dzięki za pomoc-powiedziała Raven -Nie ma za co. Zwykła przysługa.-odrzekł Silent a reszta tytanów odmieniła się w ludzi. Gwiazdeczka podeszła i pomogła im wstać. Ostatniej pomogła Starfire. Stanęły sobie naprzeciwko,wykonywały te same ruchy aż w końcu zaczęły się śmiać. Raven nadal dyskutowała z Zwinnym i Silentem. Po chwili doszła reszta Tytanów. -Dziękujemy za pomoc!-powiedział Robin wyprzedzając swoją mroczną towarzyszkę. -Ale to nie my. To Raven Was uratowała.-na jej twarzy pojawiły się rumieńce kiedy Gwiazdeczka to powiedziała. -To dziękujemy Raven.-dodał po chwili lider. -A może pójdziecie do nas,do wieży?-spytał Cyborg -No....może być.-wszyscy podskoczyli ze szczęścia. Po chwili dzięki niezwykłem mocom bohaterów znaleźli się w wieży. 2 godziny później.... -A może zostaniecie Młodymi Tytanami?-zapytał Robin. Po chwili trójka odrzekła -No jasne-po czym Robin wręczył komunikator Gwiazdeczce,Silentowi i Zwinnemu. I tak skończyła się ta beznadziejna historia. _______________________________________________________- To było tak dla Gwiazdeczki,Silenta i Zwinnego. Chociaż nie powinnam robić dedykacji skoro wyszło BADZIEWNE! Dodane przez Rachel, dnia 06.04.2011, 09:20. |
|
|
Przejdź do forum: |