Zobacz temat
 
Wypłowiała - Lewel@
Ręce trzęsą się jej, gdy odkłada stare fotografie do komody i otula szczelniej kocykiem. Rude, trochę już wypłowiałe włosy, opadają na plecy, a spojrzenie zielonych oczu starannie omija okna. Okna oznaczają coś, o czym nie chce pamiętać, coś, przed czym chce uciec i w swej dziecinnej naiwności sądzi, że samo odwrócenie wzroku coś zmieni.


Czasem odwiedza ją Raven, której smutne oczy śnią się jej nocami. W snach Azaratka mówi długo i mądrze, lecz gdy staje przed nią w tym małym, ciemnym pokoiku - jedynie patrzy, a jej usta są mocno zaciśnięte. Starfire ma wtedy ochotę krzyczeć, płakać i przytulić przyjaciółkę, ale nie umie, nie umie i ta świadomość rozrywa jej serce. Przedwcześnie się zestarzeliśmy, myśli z goryczą, i nie ma to nic wspólnego z magiczną laską Modnisia, nie, jest tylko rzeczywistość, szara i brudna. Nie ma Tytanów, a jej dłonie już nie zapłoną zieloną energią. Jest za silna, by płakać, lecz gdzieś - w środku - coś szlocha rozpaczliwie, gdy składa białe kwiaty, na szarym marmurze nagrobka.

A potem ucieka, zawsze ucieka, do tego małego pokoiku, w którym stara się nie patrzeć w stronę okien.


Dodane przez Lewel@, dnia 07.06.2011, 21:49.
Przejdź do forum: