Zobacz temat
 
"Metamorfoza" odcinków
Nie wiem, czy był podobny temat, ale wpadłam na taki pomysł, by w tym temacie toczyć rozmowę o zmianach, jakie byśmy chcieli zastosować w dowolnych odcinkach Młodych Tytanów. Chodzi o jakiekolwiek zmiany takie jak np. żeby akcja toczyła się w inny, wymyślony przez was sposób, czy może wykreślić jakąś postać. Po prostu ulepszyć dany odcinek tak, jak wam się podoba. Wg własnego pomysłu.

No to zacznę np. od odcinka "Dziel i rządź". Jak sądzicie, co wypadało by zmienić, a co wykreślić lub dodać do tego odcinka?
Bardzo interesujący temat Gwiazdka :D Ja za tym odcinkiem nie przepadam, bo to taki typowy początek, nic za bardzo nie jest jasne bohaterach, a ta kłótnia Robina z Cyborgiem, ani nic nie wnosi ani nic nie zabiera za bardzo. Jest bo jest, można jedynie się dowiedzieć,że Robin jest liderem i ,że Cyborga również kusiłaby ta pozycja 'władzy'. Ja bym raczej wycięła tą kłótnię i wstawiła coś ciekawszego.
No i jak na pierwszy odcinek, to chyba za szybko się akcja dzieje.
'Przyjaciele są tyle warci, ile po nich pozostaje'.
http://raven-mlod...g.onet.pl/
.
______________________________
"You say you're not gonna fight
'Cause no one wanna fight for you
And you think there's not enough love
And no one to give it to
And you're sure you've hurt for so long
You've got nothing left to lose
So you say you're not gonna fight
'Cause no one wanna fight for you."
Muszę przyznać, że temat jest ciekawy Gwiazdka :D Ja również, podobnie jak Nela, nie przepadam za tym odcinkiem. Na początek spodziewałbym się czegoś kompletnie innego, może jakiś wątek o bohaterach, żeby ich lepiej poznać, a tu od razu kłótnia między drużyną. Szczerze gdyby ten epizod pojawił się po kilku innych z pewnością miałby u mnie lepszą ocenę. Fakt, że jest akcja i sporo walki w jakiś sposób to nadrabia, ale nadal sporym minusem u mnie zostaje kłótnia, która sprawia wrażenie niezgranej drużyny.
Moim zdaniem kłótnia ma nam pokazać, że Tytani są bardzo różnorodną grupą, zarówno pod względem pochodzenia, jak i charakterów. Nie zawsze jest tam wszystko "cacy", a superbohaterowie mają swoje ludzkie problemy. I wyraźnie widać, że nawet bez jednego członka drużyny sobie nie poradzą, ze ta różnorodność działa im na korzyść, bo każdy jest dobry w czymś innym.
Mi ten odcinek się podoba, w dodatku wprowadzono tam Slade'a. Robin :)
Czyli że można już się brechtać?
No to brecht, brecht, brecht...

images.tinypic.pl/i/00738/y56b242ktyp6.png


Nadające się do oglądania filmy fantasy można policzyć na palcach... no, niech będzie, że dwóch rąk. Ale rąk pracownika tartaku.
A. Sapkowski
Może też jest w tym trochę racji, ale powód kłótni był banalny...
Wg mnie ten odcinek nie jest taki bardzo zaskakujący, no może z wyjątkiem tej kłótni. Racja, powinna być wprowadzona później, a bohaterowie mogli być dokładniej przedstawieni; może jakieś ich upodobania, trochę wcześniejszych przeżyć, dzieciństwo czy coś. W końcu to pierwszy odcinek. Uważam, że to powinno być takie przedstawienie bohaterów.
Ciekawiło by mnie to, gdyby pokazano losy Gwiazdki czy chociaż przeżycia Bestii z Doom Patrol, co ujrzeliśmy, jeśli się nie mylę, dopiero w 5 sezonie.
jako, że Gwiazdka jest moją ulubioną członkinią MT, cieszyłabym się z jakiegokolwiek odcinka, który ukazał by jej wcześniejsze dzieje na ojczystej planecie.
No w tym wypadku nawet ja bym się z tego cieszył Bestia :P Tyle, żeby mając tą możliwość, nie zrobili z tego kolejnej historii z Kometą. Nie wiem dlaczego, ale za nią nie przepadam. Zresztą jej charakter było widać już w odcinku "Siostry"....
na pierwszy rzut oka, po wyglądzie, ubiorze, można było poznać, że nie należy do tej dobrej strony mocy ;P. Ja Kometę lubię ze względu na jej charakter (nie jej zamiary), ma o wiele mniej słodki uniform, niż Gwiazdka. Mimo, że wolę bardziej styl Komety, nie zmienia to faktu, że podoba mi się również Gwiazdki. Ale to już tak na marginesie.
No u mnie z nią jest już trochę inaczej. Głównie denerwuje mnie jej zachowanie. Pewnie dlatego, że mam podobnie z siostrą. Też jest bezczelna i okrutna Bestia :P
Kometa to głupia postać i taka epizodyczna. Nie lubie jej, bo
jest niepotrzebna i zachowuje sie typowo jak starsza siostra, poniżając i mieszając z błotem. Co do odcinka 'Siostry' nie wypowiem się,że bo uważam,że ten odcinek to jedna wielka pomyłka i jest jednym z najbardziej znienawidzonych przeze mnie, za całokształt , bo na dobitke pojawia się już R&S.
'Przyjaciele są tyle warci, ile po nich pozostaje'.
http://raven-mlod...g.onet.pl/
.
______________________________
"You say you're not gonna fight
'Cause no one wanna fight for you
And you think there's not enough love
And no one to give it to
And you're sure you've hurt for so long
You've got nothing left to lose
So you say you're not gonna fight
'Cause no one wanna fight for you."
co do rodzeństwa. mam dorosłego brata i siostrę. Dla jednych może się to wydawać niemożliwe, ale nieźle się z nimi dogaduję, chociaż czasem siostra potrafi mi nieźle dokuczyć. Gwiazdka :D Dlatego nieco pod względem charakteru, choć może tak niecałkowicie kojarzę ją z Kometą XD.
Skoro już trzymamy się tematu odcinka "Siostry", co jeszcze byście w nim zmienili? Mi nie pasowało zachowanie Komety. Też dziwne wydawało się jej przybycie na ziemi. Przecież to dopiero drugi odcinek był, my jeszcze nie zdążyliśmy poznać postać Gwiazdki, a tu już pojawia się Blackfire...
Faktycznie. Skoro Kometa pojawiła się w tym odcinku, to chociaż, że skupiali się wokół niej, dobrze by było, żeby także nie zapominali o Gwiazdce, bo czuła się im nie potrzebna w drużynie. A w końcu do niej należy i tez zasługuje na zainteresowanie.
Zainteresowanie z pewnością ma, tyle że widać to dopiero w kolejnych odcinkach. Jak dla mnie większość epizodów z serii pierwszej, ukazuje Tytanów jako odrobinę niezgrany skład . Najpierw kłótnia z Cyborgiem, później odrzucenie Gwiazdki i zajęcie się Kometą... Nie wspominając już o innych odcinkach. Choćby w epizodach "Maski" czy "Praktykant". Widać już oszustwa i kłamstwa ze strony Robina, który przecież jest liderem MT. Wracając do tematu, bo odrobinę z niego zszedłem ...
Gdyby tylko Kometa została ukazana od trochę innej strony, byłoby lepiej. Mówię 'trochę' bo nie chciałbym w odcinku starszej kopii Gwiazdki, a podstępną siostrę, która jednocześnie nie sprawiałaby, aby młodsze rodzeństwo było odrzucone przez innych. I zresztą propozycja Cyborga (czy kogoś innego, nie pamiętam dokładnie), aby Blackfire dołączyła do drużyny wydaje mi się zbyt szybka. Przecież Tytani ledwo co ją poznali.
zgodzę, się, trochę za szybko spytał. Szczęście, że nie dołączyła i dowiedzieli się, co za sobą kryje, inaczej pewnie prześladowałaby Gwiazdkę, czy coś w tym stylu i były by same problemy.
Ja myślę, że w takim wypadku fabuła toczyła by się odrobinę inaczej.
Opcja 1: Starfire odchodzi z drużyny, ponieważ nie może znieść zachowania siostry, a ta druga realizuje swój plan i...
a) ucieka na swoją planetę gdy zostaje zdemaskowana
b) zostaje z Tytanami, a młodsza Tamaranka trafia do kosmicznego więzienia
Opcja 2: Blackfire zostaje ostrzeżona przez Tytanów, aby więcej nie prześladowała Gwiazdki, po czym realizuje swój wredny plan.
Oczywiście moje to są tylko domysły i podałem dwa z najprawdopodobniejszych, według mnie. Zresztą znając zamiary Komety, nie sądzę aby chciała dołączyć do Tytanów.
prawdopodobne opcje.
zgadzam się, a jeśli już dołączyłaby, na pewno w celu zemsty nad Gwiazdką.
No może zemsta nie byłaby tu trafnym określeniem, ale zgadza się, na pewno chciałaby zaszkodzić Gwiazdce. Gdy w drugim odcinku poznajemy Kometę nie ujęto między nimi żadnych wcześniejszych kłótni czy niechęci.

A mnie ciekawi jeszcze jedno. Dlaczego Blackfire musiała koniecznie wtrącić w całą sprawę Gwiazdkę? Równie dobrze mogłaby próbować zwalać winę na innych Tamaranów i jednocześnie trudniej byłoby ją schwytać.
Przejdź do forum: