Zobacz temat
 
Fani na "kilka chwil"
Ona nie jest śpiąca, tylko zszokowana, zresztą tak jak każdy kto widział na żywo rysunek Neli Bestia :P
Przestań XD!
Ja jestem śpiąca rano i wieczór xD i w południe, ale
to nie tłumaczy mojego zachowania XDDD
'Przyjaciele są tyle warci, ile po nich pozostaje'.
http://raven-mlod...g.onet.pl/
.
______________________________
"You say you're not gonna fight
'Cause no one wanna fight for you
And you think there's not enough love
And no one to give it to
And you're sure you've hurt for so long
You've got nothing left to lose
So you say you're not gonna fight
'Cause no one wanna fight for you."
To witam w moim świecie! Ja jestem śpiąca 24 godziny XDD
ja teraz prawie wpadłam głową do miski z płatkami, bo też nie należę do ludzi rześkich i wypoczętych. xD
A wszyscy w moim mieście są śpiący 8 dni w tygodniu! Takie rzeczy tylko w Jajko City! Bestia :P
MILLY!! ZNOWU OBJAW KLOOOON XD!!! aaaaaaaaaaaa
błagam, skończ z tym, aaaaaaaaa XD nie wytrzymam tego
psychicznie XD
'Przyjaciele są tyle warci, ile po nich pozostaje'.
http://raven-mlod...g.onet.pl/
.
______________________________
"You say you're not gonna fight
'Cause no one wanna fight for you
And you think there's not enough love
And no one to give it to
And you're sure you've hurt for so long
You've got nothing left to lose
So you say you're not gonna fight
'Cause no one wanna fight for you."
o nie wiedziałam, że masz miasto nazwane na cześć jajek xDD
Ale nam wylazł off...
Czyli że można już się brechtać?
No to brecht, brecht, brecht...

images.tinypic.pl/i/00738/y56b242ktyp6.png


Nadające się do oglądania filmy fantasy można policzyć na palcach... no, niech będzie, że dwóch rąk. Ale rąk pracownika tartaku.
A. Sapkowski
Dobra, koniec oftopu. Wracamy do tematu.
Ja mimo wszystko twierdzę, że zawsze i wszędzie znajdą się tacy 'fani' .
Tak znaleźć się znajdą, ale mówimy tu o ludziach, którzy zagoszczą tu raczej na stałe.
"I'm gonna use you and abuse you.
I'm gonna know what's inside.
Gonna use you and abuse you.
I'm gonna know what's inside you."


http://we-are-one...g.onet.pl/
Mnie tylko ciekawi, czy takich fanów na 5 min można jakoś przekonać do tematu...
Czyli że można już się brechtać?
No to brecht, brecht, brecht...

images.tinypic.pl/i/00738/y56b242ktyp6.png


Nadające się do oglądania filmy fantasy można policzyć na palcach... no, niech będzie, że dwóch rąk. Ale rąk pracownika tartaku.
A. Sapkowski
Jak im się będzie słodzić do bólu, to może zostaną T.T
"I'm gonna use you and abuse you.
I'm gonna know what's inside.
Gonna use you and abuse you.
I'm gonna know what's inside you."


http://we-are-one...g.onet.pl/
Możliwe...
Czyli że można już się brechtać?
No to brecht, brecht, brecht...

images.tinypic.pl/i/00738/y56b242ktyp6.png


Nadające się do oglądania filmy fantasy można policzyć na palcach... no, niech będzie, że dwóch rąk. Ale rąk pracownika tartaku.
A. Sapkowski
Da się, tylko odpowiednie podejście do nich trzeba mieć.
Czyli jak?
"I'm gonna use you and abuse you.
I'm gonna know what's inside.
Gonna use you and abuse you.
I'm gonna know what's inside you."


http://we-are-one...g.onet.pl/
Nie jestem specem Bestia :P Ale na pewno nie krytykować ich od początku, to zniechęca.A ogólnie to polecać im odcinki itd. Bestia ;)
Ciekawy temat. No dobra powiem co ja ogólnie o sprawie myślę.
Niech se będzie tych fanów na 5 minut ile chce, o ile będzie w miarę dużo stałej ekipy, która będzie aktywna. Nie możemy mieć też ciągłej stagnacji, że kto nie wejdzie musi zostać na zawsze, każdy ma prawo robić co mu się podoba.
Nie tolerujemy jedynie osób nie miłych, chamskich i tych, którzy mają się za najlepszych, a wchodzą, żeby krytykować innych.
Jeśli chodzi o krytykę ogólnie, to uważam, że nikomu z całego naszego grona nie wolno nikogo krytykować, choćby dlatego, że nikt tu nie jest ani żadnym znawcą, ani ekspertem i bardzo nie wiele osób wie o czym mówi, na poziomie profesjonalnym, nie popełniajmy błędu, który popełnia nasze "zaprzyjaźnione forum", bo sami widzicie jakie są tego skutki. Najważniejsze to być miłym, pomagać i dobrze się bawić.
Zawsze jednak można wyrazić swoją opinię i dawać uprzejme rady, wyjątkami są jedynie sytuacje w których znajduje się poszkodowany.
Wtedy oczywiście zawsze podejmiemy odpowiednie kroki.

Jeśli chodzi o zasoby serwisu, to uważam, że nie trzeba być super fanem, a nawet w ogóle fanem TT, żeby móc z nich korzystać. Materiały są umieszczane za darmo i dobrowolnie, dla każdego. Nie ma żadnych dyskryminacji, oczywiście zakładając, że dana osoba stosuje się do regulaminu.
W sumie chyba tyle, jeśli chodzi o moje zdanie.
Every hero has an origin...

www.titansgo.strefa.pl/banner.png
titansgo.strefa.pl/userbars/bar08.jpg
Zwinny - przede wszystkim chciałabym nadmienić, że 'fani na 5 minut' są zjawiskiem wymyślonym przeze mnie i poczułam się trochę zniesmaczona siedząc tutaj i widząc... cóż, ten wątek.

Naprawdę, nie widzę nic złego w tym, że korzystacie z nazwy, i tak dalej, ale proszę, może jakaś wzmianka, odnośnik, ja wiem, cokolwiek? Akurat zarówno nazwa, jak i opis zjawiska jest mój (nie, nie twierdzę, że to co napisałeś nie jest zerżnięte, ale spore zapożyczenia - choćby w argumentach widzę. chociaż że to plagiat już bym się pokusiła, ale nie o to przecież chodzi...). Po prostu moja duma 'autorska' cierpi Bestia ;) i tak jak mówię - trochę zniesmaczona się poczułam. Z prostego faktu, że intensywnie czerpiesz sobie inspirację od Forum TTFriends, jednocześnie nierzadko tam krytykując.



A co do samego tematu... Fani na 5 minut zawsze będą. Też nie można się rzucać na każdą osobę, która założy 'słit blogaska o TT' (chociaż TAK, uważam, że należy takie blogi krytykować, nie pochwalam zasady - skomentuje miło, bo wypada/trzeba/to też fan/itp , po prostu dla mnie to bzdurne , że wiele osób widzi błędy i boi się je wytknąć, kiedy taki blogasek właśnie tego wymaga, a nie zapewniania o -cenzura- autora). Ale chyba istotą bycia fanem jest.. mentalność. Tak mi się przypadkiem wydaje. O tym, że ktoś jest fanem w końcu nie decyduje ilość postów na forum, blogasków, wątków czy przeczytanych fanfików. Ja TT jestem wierna od wielu lat, mam duży staż za sobą w tej kwestii w necie, może faktycznie trochę wyrosłam, może nie oglądam, może już nie tworzę na ten temat - ale fanką się czuję. Właśnie dlatego, że teraz gdy włączam telewizor i akurat lecą Tytani to uśmiecham się z sympatią, mam co wspominać, wciąż coś w związku z tą kreskówką czuję i są to niezaprzeczalnie pozytywne emocje Robin :) przywiązanie.

Nie lubię ludzi, którzy wpadają, robią zamęt, okrzykują się THE BEST fanami a potem znikają szybciej niż się pojawili. Strasznie to to dziecinne, i tyle w sumie ;D Trochę żenujące, dla mnie, z punktu widzenia osoby, która się wielokrotnie z takimi wykłócała, próbowała się dogadać i musiała akceptować na forum te wszystkie prośby o potwierdzenie rejestracji od osób, które potem nawet nie raczyły się choć raz zalogować xD

Aczkolwiek... też nie mnie decydować o tym kto jest fanem, a kto nie. Myślę, że każdy sobie we własnym zakresie powinien odpowiedzieć - czy po latach uśmiecha się do wspomnień o Tytanach i ile tak właściwie to dla niego znaczy/znaczyło.
Edytowane przez Silent dnia 2011-04-23, 22:43
Przejdź do forum: