S02E01 - Trigon
|
|
Dodany dnia 2019-09-02, 22:44
|
|
Dzień dobry, moi drodzy*! Już w ten piątek (06.09) odbędzie się premiera pierwszego odcinka drugiego sezonu Titans p.t. Trigon (lub, jak kto woli, oryginalny finał sezonu pierwszego). Odcinek zapremieruje po godzinie 15 na platformie DC Universe, zapowiada się więc przyjemny piątkowy wieczór . Link pojawi się tak szybko, jak tylko to możliwe. Jak zwykle proszę o oznaczanie spoilerów w ten sposób, *spoiler* .by nie psuć innym zabawy *spoiler* Jakie są wasze oczekiwania, obawy, wrażenia, nadzieje? Zapraszam do dyskusji . *napisała o 22:43, to przecież prawie poranek Art w avatarze: Joker from Persona 5 (official art) |
|
|
|
Dodany dnia 2019-09-03, 22:29
|
|
Bardzo martwi mnie spora ilość nowych bohaterów w sezonie, ponieważ wciąż czuję niedosyt po przedstawieniu głównych w pierwszym sezonie. Co więcej, nie mam pojęcia, w jaki sposób można pokonać Trigona w 45 minut. Mimo wszystko, czekam z niecierpliwością i już kocham się w Krypto <3 | |
|
|
Dodany dnia 2019-09-04, 09:19
|
|
Mam wrażenie, że DC naciska na ludzi pracujących przy serialu, by wrzucali jak najwięcej znanych postaci. Może pierwszy odcinek będzie dłuższy? W pierwszym sezonie pierwszy odcinek trwał prawie 51 minut. Krypto rządzi <3. Mam nadzieję, że Dick w końcu będzie też mógł założyć strój Nightwinga, chociaż na to pewnie będziemy musieli poczekać do finału. Oby tylko zmianę peruki Star wyjaśnili w logiczny sposób. I dali jej dużo momentów z Donną Art w avatarze: Joker from Persona 5 (official art) |
|
|
|
Dodany dnia 2019-09-06, 15:12
|
|
Dla tych, którzy przegapili: Greg Walker potwierdził, że ze względu na ograniczenia umowy nie zobaczymy Batmana ubranego w strój. https://naekranie...763302/amp A poza tym właśnie ma miejsce premiera nowego sezonu w Stanach pozostaje nam tylko czekać kolejne kilka godzin na wyciek odcinka do reszty internetu. Update: (przy okazji pozdrawiam Zwinnego, który na pewno zepsuje sobie razem ze mną całą zabawę z oglądania ) *spoiler* DOSTANIEMY DEMONICZNEGO TRYGONA, a BB w końcu zmienia się w coś innego niż tygrysek i umiera Arella *spoiler* A odcinek trwa 53 minuty. Edytowane przez For dnia 2019-09-06, 16:03 Art w avatarze: Joker from Persona 5 (official art) |
|
|
|
Dodany dnia 2019-09-06, 18:49
|
|
Panie i panowie, oto pierwszy odcinek drugiego sezonu Titans: https://woof.tube...KMDfERnhCh (tylko nie pościągajcie sobie wirusów) Art w avatarze: Joker from Persona 5 (official art) |
|
|
|
Dodany dnia 2019-09-07, 08:34
|
|
*spoiler* Otwieramy nowy sezon ! Rachela2003 napisał(a): [...] Co więcej, nie mam pojęcia, w jaki sposób można pokonać Trigona w 45 minut. Też zadałam sobie to pytanie, jak widać można pokonać Trigona w niecałe 2 minuty Niestety kolejna produkcja DC (po filmie animowanym), gdzie nasz najpotężniejszy złoczyńca zostaje potraktowany jak szmatka do podłogi. Robi mi się go żal, coś nie ma szczęścia do scenarzystów. Pierwsza połowa odcinka bardzo dobra. Czuć moc, jest napięcie. Przeciągnięcie reszty drużyny na ciemną stronę mocy również wyszło zgrabnie. Przemiana Trigona świetna, tylko odniosłam wrażenie, że na to poszedł cały budżet odcinka i nie starczyło na dalsze animacje z nim w roli głównej. Liczyłam choć na małą, porządną walkę drużyna vs Trigon / Raven vs Trigon jak to miało miejsce w serialu animowany. Niestety dostaliśmy dosłowne zmiecenie demona, ot tak. Jakby nie patrzeć Bestia odwalił całą robotę ściągając Raven do jej "dobrej ja", ta w nagrodę go kompletnie olała i poleciała do Dick'a XD Nawet po "pokonaniu Trigona" nie dostał uścisku, friendzone mocno Następnie mamy przedstawienie głównego antagonisty 2 sezonu. Wyszło zacnie. Mam wrażenie, że Slade będzie potężniejszy XD Końcówka to już sielanka i nowe zakwaterowanie naszych Tytanów. Na + : - pierwsza połowa odcinka, budowanie napięcia - zwrócenie uwagi na szczegóły np. Arellę widać na ekranie, scenarzyści o niej nie zapomnieli. Szkoda, że nie stała po dobrej stronie, można byłoby to jeszcze wykorzystać. - strona wizualna ( + BB ) Na - : - wytarcie podłogi Trygonem. Chyba nie przeżyję kolejny raz zmarnowania tego wątku, szczególnie że to jeden z moich ulubionych. Ma on w sobie taki potencjał i pokłady "epickości", że naprawdę nie wiem jak twórcy mogli to spaprać. Mogło to być arcydzieło, niestety mogło. - nadal widać oszczędności *spoiler* Do następnego odcinka Edytowane przez Gwiazdeczka dnia 2019-09-07, 10:12 |
|
|
|
Dodany dnia 2019-09-07, 10:27
|
|
@Misery, pozwoliłam sobie ukryć twój komentarz w spoilerze z wiadomych przyczyn Ogółem odcinek oceniłabym na dobry - był spoko, ale nie porwał mnie. *spoiler* Odczuwam zdecydowany niedosyt jeśli chodzi o wątek Trygona - ziomek przyjmuje swoją prawdziwą postać tylko po to, żeby wyjść sobie przed domek, usmiercić roślinność (chociaż akurat ten efekt bardzo mi się podobał, dobra robota) i... postać sobie w miejscu, żeby za moment zostać zgładzonym przez Raven, która odzyskała swoje ja dzięki Bestii (przemiany w węża chyba nie widzieliśmy do tej pory, albo już zapomniałam, ale to był fajny widok). I tyle. Wiem, że tytuł kolejnego odcinka wskazuje kompletnie na zmianę akcji, zresztą i w tym mieliśmy już przejście do Slade'a (który swoją drogą wyglądał całkiem nieźle). Jednak niszczyciel światów zasługuje na coś więcej. Wyobrażałam sobie Ziemię zajętą zniszczeniem, ogólnoświatowy niepokój i przerażenie, wiadomości w mediach, masowe uciekania z miejsc już zajętych zniszczeniem, opętanie ludzkości, sami wiecie. Rozumiem kłopoty z budżetem, ale to po prostu się skończyło zbyt szybko. *spoiler* Co do wirusów, to z telefonu polecam oglądać odcinki w przeglądarce Free Adblocker Browser (link). Działa dobrze, a przynajmniej powinna działać wystarczająco dobrze. Jak do tej pory nie odnotowałam problemów. Nie wiem tylko, jak z kompatybilnością z różnymi wersjami Androida. Edytowane przez Gwiazdeczka dnia 2019-09-07, 10:33 |
|
|
|
Dodany dnia 2019-09-07, 23:46
|
|
Po długich a ciężkich w końcu nadrobiliśmy odcinek, więc pora na moją tyradę. *spoiler*
Trysiu - fajnie, że dostał swoją demoniczną formę, efekty specjalne trzymają mniej więcej ten sam poziom, co do tej pory, jest ok od strony wizualnej. Jego wątek natomiast został skopany kompletnie - jak można tak sobie o po prostu wyparować go w 15 minut od przybycia? O wiele lepiej byśmy wszyscy na tym wyszli, gdyby nie wrzucać go do pierwszego sezonu, dać mu trochę czasu na pomęczenie Rachel w snach itp. Kreskówka jest dobrym przykładem na to, jak poprawnie szło to zrobić. Szkoda, że w ostatnich latach z potężnego demona sprowadza się go do roli złoczyńcy odcinka. Mam tylko nadzieję, że go potem przywrócą za pomocą kamyczka Rach. Cała reszta - zdecydowanie za szybko rozwiązano sceny "opętań" poszczególnych osób. Wystarczyło przyciąć o 30 sekund gapienie się Bruce'a na Dicka na parkingu, potem wywalić kilka ujęć z nowej bazy i spokojnie szło by ten czas wygospodarować. Boli mnie Kory, która z jednej strony wmawia nam, jak kocha Rach, ale w sumie nie zastanawia się nawet minuty, by spopielić dziewczynę, Donna też błyskawicznie przechodzi do wyrzucenia podpalacza przez okno. Dobra scena walki Robin vs Robin, to wyszło wiarygodnie. Hawk to nawet nie udaje, że w jakikolwiek sposób broni się przed ciemnością, pewnie jakby mógł to sam by wbił Dove strzykawkę w czoło XD. Przechodząc do tych dwóch ptaszków - po diabła oni są w tym serialu? Oprócz wielkiej dramy z tym, że Dove sypiała z Robinem (która przewinęła się przez 5 minut i w sumie chyba już sobie wszyscy wybaczyli), to ta para służy tylko za podwózkę Jasona do domku pośrodku niczego i... to tyle. Gdyby w odcinku z kuszeniem Dicka Dawn wymienić na Kory, kompletnie nic by się nie zmieniło, odcinek byłby ewentualnie minutę krótszy, bo zabrakłoby sceny z malowaniem pokoju z Hallem. Naprawdę, już dawno nie widziałam tak nieprzydatnych do niczego postaci. Na plusik relacja Jasona z Hawkiem, kocham też Gara wunsza <3. Eleganckie pozbycie się Jasona przez Bruce'a też było super. Mam wrażenie, że nie do końca pod względem aktorskim poradziła sobie tym razem Rachel. W scenach dramatycznych, w których krzyczała i płakała czegoś mi zabrakło, ale nie jestem w stanie wytłumaczyć, czego konkretnie. Slade <3. Aktor dobrany w sam raz, jestem w stanie uwierzyć, że jak tylko wdzieje swój strój, to Tytani będą mieli poważny problem. Muzyka przy jego wejściu do zbrojowni trochę mi nie pasowała. Właśnie, audio! Jest już znaczna poprawa pomiędzy scenami głośnymi a tymi z dialogami, ale i tak czasem trzeba było podkręcać głośniki by usłyszeć dialogi postaci. Ogółem ten odcinek zdecydowanie zyskałby jako pełnoprawny finał poprzedniego sezonu, tak jak było to zapowiadane. Z drugiej strony rozumiem, że ilość efektów, które trzeba było upchnąć do tej średniej walki Rav vs. Trysiu wymagała większego nakładu pracy i dlatego przerzucono odcinek do nowego sezonu. *spoiler* Edytowane przez For dnia 2019-09-07, 17:02 Art w avatarze: Joker from Persona 5 (official art) |
|
|
|
Dodany dnia 2019-09-07, 23:59
|
|
Dla tych, którym poprzedni link nie działa: https://www1.watc...-episode-1 Jeszcze taka ciekawostka dla tych, którzy już obejrzeli: *spoiler*
kod wpisany przez Slade'a można przetłumaczyć na Joey - skróconą wersję prawdziwego imienia Jericho *spoiler* Edytowane przez For dnia 2019-09-20, 17:32 Art w avatarze: Joker from Persona 5 (official art) |
|
|
|
Dodany dnia 2019-09-08, 12:50
|
|
Obejrzałam, więc pozwolę sobie się wypowiedzieć. By nie psuć sobie swojego obiektywnego osądu, nie czytałam opinii zamieszczonych powyżej. *spoiler*
Pewnie będzie chaotycznie i o połowie rzeczy zapomnę, ale kij z tym. Zacznę od tego, że ogólnie te odcinek mnie zawiódł. No serio, nie poczułam żadnego zagrożenia ze strony Trygona, w którym jedyne co mi się podobało to dwie pary oczu. Od początku wiedziałam, że to będzie takie pyk! i Trysiu pokonany. On serio zasługiwał na więcej, przecież swego czasu był jednym z największych zagrożeń w świecie DC. No nawet w kreskówce DLA DZIECI poprowadzono milion razy lepiej ten wątek. To naprawdę urąga całemu serialowi. Z drugiej strony całkiem fajny ten wątek z "mrocznymi" stronami bohaterów, żeby móc się chociaż trochę lepiej w nich zagłębić, ale wciąż, cała fabuła, jak dla mnie, po prostu leży i kwiczy. Za szybko, zbyt naiwnie. Kreacja Raven zupełnie inna niż ta zanana fanom serialu animowanego i starych komiksów, niestandardowa i nawet bym to przyjęła, gdyby nie jej naiwność i to, że po prostu jest jeszcze praktycznie dzieckiem. To zmierza w złą stronę. No i wyciągnięcie Trygona w sekundę z lustra... Boli jak cholera. Efekty specjalne się nie zmieniły, wciąż trochę kolą w oczy, ale to serial DC, nie film Marvela. Wygląd demonicznego Trygona trochę mnie zawiódł, no ale cóż... W ogóle, dlaczego włosy Raven po pokonaniu ojca postanowiły się nagle pofalować? Plus za Garfielda pod postacią węża, oby było tego więcej. To taki miły przerywnik, bo wymienię tu raczej tylko minusy. W pierwszej chwili, gdy zobaczyłam Bruce'a, pomyślałam, że to Alfred. Kto był tak genialny, żeby obsadzić tego aktora? Poza tym, nie ogarnęłam jednego: Dick odjechał z bandą dzieciaków, a potem pojawia się u Batka bez nich. Zastanawiałam się, gdzie ich po drodze podział? Dobra, może parę plusów. Ogólnie obraz postaci trzyma się kupy. Kreacje są (chyba) spójne, może nie do końca komiksowe, no ale to myśl twórców, którą musimy zaakceptować. (Kto wciąż nie może przetrawić partnerki Dicka z pierwszych odcinków?) Gdy usłyszałam "San Francisco" na mojej twarzy pojawił się ogromny banan. To taki ukłon w stronę bardziej obeznanych w tytanach i jestem z tego naprawdę zadowolona. Wiadomo, oczekiwaliśmy okazałej wieży tytanów, no ale bez pośpiechu, otrzymaliśmy jakiś apartament. Jak dla mnie to nawet lepiej, bo do tej pory wszystko było kompresowane i ściskane, tak jakby chcieli upchnąć całą treść jak najmniejszym kosztem. Kwestia Slade'a. Gdyby ten "finał sezonu" wypuszczono planowo, to aż bym zdobyła się na piszczenie ze szczęścia, euforii i niecierpliwości. No błagam, to było takie w stylu tych scen po napisach Marvela. Może cały odcinek trochę umiera, ale Slade wszystko ratuję. To mogła by być taka cudowna zapowiedź drugiego sezonu, która nawet osłodziłaby ten gorzkawy wątek z Trygonem, ale to też musieli skopać i przetasować odcinki... Jak chaotycznie to chaotycznie, na koniec dodam jeszcze, że na plus wypada relacja Dicka z Rachel. Pomijając, że jej postać w ogóle mnie boli, to ich połączenie w takie "rodzeństwo" jest spoko i jak najbardziej mi się podoba. Teraz tylko pozostaje czekać na nowe włosy Kori i pelerynkę Raven, bo przyznam szczerze, że sam ten kaptur z plakatu mnie odrzuca, ten materiał i struktura... No nie wiem, nawet na porządne ubrania ich nie stać xD *spoiler* |
|
|
|
Dodany dnia 2019-09-10, 17:03
|
|
Taka rozkmina na szybko: a co, jeśli BB *spoiler*
zamienił się w węża zamiast tygryska tylko dlatego, że ten zwierzak nie wymagał od niego rozerwanych ubrań, więc mógł potem bez problemu wyjść przed domek z Robciem? *spoiler* Art w avatarze: Joker from Persona 5 (official art) |
|
|
|
Dodany dnia 2019-09-12, 17:41
|
|
Ej, w ogóle to jest mi ktoś w stanie to wytłumaczyć: *spoiler*
Trygon wyrwał Raven serce... a potem wstawił kryształ do głowy... a potem ona ożyła... coooo? *spoiler* |
|
|
|
Dodany dnia 2019-09-19, 08:24
|
|
W tych akcjach było więcej drobnej symboliki akurat. Widać, że postawili na sprowadzenie tytanów do ich designu bliżej kreskówki i trochę też słuchają w tej kwestii fanów mam wrażenie. Można się zgadzać mniej lub bardziej ale wygląd Raven na koniec serii się poprawił. O ile w kreskówce np ma te włosy płaskie dosłownie, to w serialu wyglądało to debilnie, dlatego całe szczęście po walce z Trygonem to się poprawiło na plus i fryzura jest choć trochę naturalna. Druga zmiana to ta akcja z jej sercem - tu chodziło o wyjaśnienie trzech rzeczy. Pierwsza to szary kolor skóry, krew nie krąży więc Raven dostała barwy zimnego martwego ciała. Druga to kryształ na głowie, co jest dość oczywiste. A trzecia to pozbawienie Raven emocji. Taka uproszczona symbolika. Mnie akurat odcinek nie zawiódł za bardzo, ale na jego olbrzymią niekorzyść zagrało to, że pojawił się na początku 2 sezonu. Widać odrazu, że to miał być finał pierwszej serii. *spoiler* Ale to tylko moje zdanie, każdy może to widzieć po swojemu.
A co do występu Trigona, to bym się nie przejmował, bo to był ledwie origin story Raven, a nie faktyczna konfrontacja z nim. Przypominam, że w kreskówce i w komiksach nacisk na sensowniejszą konfrontację też miał miejsce w późniejszych etapach jej życia. Wątek z serialu nie miał być odpowiednikiem tego z kreskówki i nie tego należało się spodziewać od początku. *spoiler* |
|
|
Przejdź do forum: |