Nie masz jeszcze konta?

Wczorajszego wieczoru do wiadomości podano fakt, że DC pracuje nad kolejnym filmem - tym razem o Blue Beetle'u. Niestety w obliczu kryzysu kreatywnego i rozczarowań finansowych DCEU ciężko stwierdzić jakie filmy są obecnie w produkcji. Najnowszy film aktorski ma skupiać się wokół postaci Jaimiego Reyesa. Nie jest to postać jakkolwiek bliska mojemu sercu jednak bohater ten już miał okazję być łączony z Tytanami w różnych produkcjach, jak np. w Young Justice czy filmach animowanych z Teen Titans.

Wyjątkowo w tej odsłonie zajmiemy się także Marvelem. Poprzednie tygodnie niestety przyniosły bardzo smutną wieść o śmierci Stana Lee w wieku 95 lat. Kim był tłumaczyć nie muszę, wierzę że jest znany szerszemu gronu. W przeciwnym wypadku - wystarczy twórcę wygooglować. Jest dużo porządnych artykułów na jego temat. Jedno ze swoich ostatnich cameo zaliczył nawet w filmie Młodzi Tytani Akcja! 

Disney tworzy własną platformę streamingową. A więc komedii ciąg dalszy w świecie gdzie każdy musi mieć własny serwis streamingowy. Jak wiemy w jego skład wchodzi Marvel, a to spowodowało pierwsze zgrzyty z Netflixem które zakończyły się poważnie. Ze względu na wysokie koszty licencji oraz różnice kreatywne, Netflix został zmuszony do anulowania większości swoich seriali. O ile kasacja Iron Fista jest zrozumiała, a Luke'a Cage'a można przeboleć, to dziś niestety zdecydowano się na skasowanie Daredevila po kolejnym fenomenalnym sezonie. W sieci pojawiają się wiadomości mówiące o 55% spadku zainteresowania - są one bardzo nierzetelne. Netflix nie udostępnia wyników oglądalności, a doniesienia te dotyczą wyszukiwanie frazy "Daredevil" w Internecie co nijak się ma do realnego zainteresowania. Z jednej strony jest to przykre gdy przez zachłanność studia tak dobre produkcje są kasowane, z drugiej znów - widoczny jest kontrast z DC gdzie pieniądze są pompowane w każdą produkcję na prawo i lewo, ale z różnym skutkiem artystycznym. Niewykluczone że seriale Marvela z Netflixa wrócą w przyszłości na Disney + w ugrzecznionej wersji. Ja jednak kolejnego abonamentu nie wykupię. I dziw się człowieku piractwu...