Zobacz temat
 
duchy i inne ustrojstwa :> buhahahaha
Mnie nikt nie odwiedził, nigdy nie widziałam żadnych duchów ani nic. Ale zobaczyłam ostatnio w moim śnie pewnego mężczyznę- dosyć blada skóra, czarne włosy do ramion. Był ubrany na czarno, koszula była rozerwana. Stał przede mną i prosił, żebym z nim została. Taki miał wyraźny głos. Ja byłam wystraszona i cofałam się do tyłu. Próbował mnie siłą trzymać przy sobie, u siebie- mówił, że mnie kocha, i potrzebuje. Gdy udało mi się uciec, to... To czułam pustkę. Bo tęskniłam, nie mam pojęcia czemu, ale tęskniłam właśnie za nim. Jednocześnie go kochałam, i się go bałam.
Przerażające, a ten głos dalej w mojej głowie...
38.media.tumblr.com/f1fde7f034f5a89eccbb0b44d759441e/tumblr_njh0h9RRuh1u3raf6o4_250.gif
Ja w zasadzie sama nie wiem... hmm.. pomyślmy chwilę. Jak byłam młodsza mama opowiadała mi o moim pradziadku który zmarł jeszcze przed moimi narodzinami, zaczęłam bardzo się nim interesować, i zadawałam różne pytania na jego temat. Gdy pojechałam do Grodziska, do cioci i prababci, właśnie stamtąd on był, jak poszłam do prababci i zapytałam to zaczęła mi opowiadać na jego temat różne rzeczy. (Niestety nie jestem w stanie teraz tego opowiedzieć ) W nocy słyszałam jakieś dziwne hałasy ze strony domu w której babcia mieszkała. Ale ona już dawno spała, dlatego się wystraszyłam. Zaglądnęłam tam przez uchylone drzwi, ale nic nie widziałam, tylko słyszałam jak by ktoś chodził. Wróciłam od razu do łóżka, nie wiem co to było. Czy duch czy tylko jakieś moje chore urojenie.
:*
Ja to dopiero mam urojenia. Ze trzy razy kiedyś słyszałam bardzo wyraźnie, jak ktoś szeptem wypowiadał moje imię, a jak się odwróciłam, to nikogo tam nie było. ;3 Ins, ja kiedyś w nocy słyszałam, jakby ktoś w szybę walił. xD W ogóle mam coś ze słuchem. -.-

All hail Trigon
O, przypomniałam sobie coś, ostatnio jak się w nocy obudziłam (Myślałam najpierw że to sen ) Zobaczyłam że drzwi do mojego pokoju są uchylone, jak obraz się wyostrzył, zauważyłam że ktoś tam stoi bez ruchu (jako że jestem bardzo strachliwa, to kompletny zawał był) Patrzyłam się w tamtą stronę z przymróżonymi oczyma, i wtedy jeszcze większy zawał, bo to coś do mnie podeszło! Ukucnęło przy moim łóżku, i położyło mi dłoń na brzuchu, widziałam ten chytry uśmiech... To była twarz mojej mamy! Jak się poderwałam z łóżka to to zniknęło, i mówię wam na 100% to nie był sen!
:*
To mógł być paraliż senny.

All hail Trigon
Dość ciekawe. A w sprawie mojej, to faktycznie mógł być paraliż senny, ale temu raczej towarzyszy również uczucie, jak by ktoś uciskał ci klatkę piersiową...
:*
LOL, Jeszcze dziwniejsze oO
:*
Koleżanka opowiadała mi, jak to kiedyś jej babcia, będąc w Egipcie, razem z koleżanką dla jaj pobawiły się w rytuał przyzywania ducha. Nie traktowały tego na poważnie, jednak... Od tamtej pory jej babcię co noc odwiedzał duch jakiegoś żołnierza. Nic nie mówił, tylko się pojawiał. Bardzo często, gdy spała, czuła niepokój i budziła się, a wtedy nad sobą widziała żołnierza, który nachylał się nad nią i próbował ją obudzić. Duch prześladował ją chyba przez 20 lat, o ile nie do śmierci (bo nie pamiętam, czy chodziło o zmarłą babcię czy żyjącą) Robin :)

~ A mi ostatnio śnił się mój zmarły dziadek. Czułam wyraźnie jego obecność, mimo, że nie widziałam twarzy - słyszałam jego głos, nawet czułam zapach jego wody po goleniu xD Wziął mnie za rękę, a ja czułam się taka bezpieczna... Sądzę, że naprawdę tam był, jakoś tak duchowo wszedł do mojego snu, by mnie wesprzeć. Bardzo go kocham, był rewelacyjnym dziadkiem. Gwiazdka :D (właściwie to nadal jest.... tyle że przeniósł się na inną płaszczyznę itd.)
The makers of Azarath and Metrion are proud to introduce ...
ZINTHOS.

www.beyondavatars.com/data/thumbnails/6/tt8.gif


New and improved Zinthos gives you exactly what you need, exactly when you need it. And because it's blue, Zinthos goes with everything.
Zinthos isn't right for everyone and may cause bloating, cramping, hair loss, disturbing visions, fits of rage, and the growth of additional eyes. Children under three should not be exposed to Zinthos. Do not get Zinthos wet, and never feed it after midnight. If you experience trouble meditating, stop saying "Zinthos" and consult your ancient scrolls immediately.

New blue Zinthos!
Mam sporo doświadczeń na ten temat. Widziałem sporo opętań. Już w gimnazjum byłem świadkiem/obserwatorem takiego zdarzenia. Chłopak zaczął interesować się okultyzmem, szukał w nim rozwiązania na swoje problemy. Był moim znajomym z klasy. Sporo kombinował. Szukał rozwiązań w kontaktach z duchami itp. na swoje problemy. W pewnym momencie był tak uzależniony od wahadełka, że nawet na lekcjach wywoływał potajemnie duchy. Pewnego dnia przebierając się w szatni, w pewnym momencie wywróciło mu oczy i zaczął się ciąć przy wszystkich. Potem rzucił się ze bronią na kolegę. Cóż całe zdarzenie skończyło się niesłusznym rozwiązaniem. Został umieszczony w zakładzie psychiatrycznym. Sprawa jest dość rozległa i jej skutki są do dziś.
Edytowane przez Xellos dnia 2013-01-30, 21:57
Eh... ostatnio zmarła mi Babcia, w ten sam dzień po pogrzebie Wujek z Ciocią musieli wracać już do Rzeszowa bo przyjechali specjalnie na jej pogrzeb. Gdy wracali, wszystko ich zatrzymywało... różne zwierzęta wyskakiwały co chwile na drogę. Za Zieloną Górą zatrzymali się żeby zatankować. Wujka tak jakby nagle sparaliżowało i wziął pierwsze lepsze paliwo i zataknował. Dopiero gdy zapłacił zorientował się co zrobił, nie mogli nawet odpalić bo silnik byłby do wymiany. Nigdy coś takiego się nie zdarzało.. a już na pewno nie jemu... później wszyscy mówili że to Babcia nie chciała żeby oni już jechali. Później wieczorem w ten sam dzień gdy usilowałam zasnąć (udało mi się to po trzeciej nad ranem ) czułam cały czas jakby ktoś chodził po całym domu, w tym również po moim pokoju. Wiedziałam już że to Ona...
:*
Czytałam z moją koleżanką kiedyś coś tam o okultyźmie, ohydztwo. Niektóre rytuały to naprawdę coś okropnego. W gazecie kiedyś czytałam o takich dziewczynach, co odprawiały te rytuały na cmentarzach itp, i jedna się w końcu pocięła i zabiła. Osobiście wydaje mi się to... Trochę głupie.
Może takie coś, co było u mnie przerażające, to jak byłam na spacerze z psem i nagle coś na mnie wyskoczyło z krzaków i mnie złapało.
No, przytuliło. Mój chłopak .-. <znaczy były już>. W tamtym momencie miałam zawał.
Zwykle nie spotykam się z niczym nadprzyrodzonym, a najgorsze, co mnie spotyka, to moja wybujała wyobraźnia. No bo oczywiście, że zawsze jestem pewna, że w lesie będę musiała szukać 8 kartek, żeby się wydostać od Slendermana, albo wieczorem uciekam przed mordercą z holu do sali lekcyjnej Bestia :P
38.media.tumblr.com/f1fde7f034f5a89eccbb0b44d759441e/tumblr_njh0h9RRuh1u3raf6o4_250.gif
Ja się raczej będę trzymał z dala od tego tematu. Nie będę Wam psuł zabawy. Bestia :P
Every hero has an origin...

www.titansgo.strefa.pl/banner.png
titansgo.strefa.pl/userbars/bar08.jpg
Ale dlaczego? Jeśli masz jakieś ciekawe historie na ten temat to chętnie poczytamy xP. Kira- też dostałabym zawału w takiej sytuacji, a przez Slendermana (uwielbiam gierkę ) boję się chodzić do jakiegokolwiek lasu xD
:*
Nie mam. I że tak powiem o ile rozumiem, że niektórzy się lubią bać czy coś, ale jeśli Wy wierzycie w to co tu piszecie, to naprawdę wolę nic nie pisać.

... Cóż całe zdarzenie skończyło się niesłusznym rozwiązaniem. Został umieszczony w zakładzie psychiatrycznym. ...


Ciekawi mnie jakim rozwiązaniem powinno się skończyć, skoro pomoc psychiatryczna nie jest tym słusznym.
Every hero has an origin...

www.titansgo.strefa.pl/banner.png
titansgo.strefa.pl/userbars/bar08.jpg
Nie wiem jak inni, ale ja nie wymyślam sobie tego wszystkiego żeby się pochwalić czymś. Napisałam tutaj to, co się naprawdę działo. Gdybym w to nie wierzyła, w ogóle czegoś takiego bym nie pisała.
:*
Dlatego zaznaczyłem, że to temat nie dla mnie Bestia :P.
Every hero has an origin...

www.titansgo.strefa.pl/banner.png
titansgo.strefa.pl/userbars/bar08.jpg
Silent napisał(a):
Ciekawi mnie jakim rozwiązaniem powinno się skończyć, skoro pomoc psychiatryczna nie jest tym słusznym.


Uważam, że opętanie nie jest chorobą psychiczną. A skoro nie, to powinno się to skończyć na interwencji osób duchownych i egzorcyzmach,hm? Ewentualnie potem socjoterapia po przeżyciach z tym związanych. Poza tym różnicą jest zostać zamkniętym w takim zakładzie, a co innego wizyty u psychiatry/ socjoterapeuty. Zakłady psychiatryczne są przeznaczone głównie (ale nie tylko) dla osób z problemami psychicznymi, które zagrażają ich życiu i innym. Ale oczywiście w tym co piszesz też jest sporo racji. Zależy od przypadku. Jeżeli nie ma obaw, że ktoś sobie, albo komuś miałby zrobić to wystarczy terapia. Odizolowanie człowieka po takich przejściach może być nie słuszne.
Mi się wydaje, że taki pogląd na zakłady psychiatryczne jest już trochę nieaktualny. Znam osoby, którym takie zakłady pomogły.
Every hero has an origin...

www.titansgo.strefa.pl/banner.png
titansgo.strefa.pl/userbars/bar08.jpg
A skoro już tu zajrzałam, to coś opowiem! Robin :)
Kiedy to było? Dwa lub trzy lata temu. Jedna ciocia umarła na zawał, a ona i moja babcia były ze sobą blisko. Ciocia bardzo często przyjeżdżała do niej, lubiły sobie pogadać i porobić inne rzeczy.
Ona sypia w dużym pokoju, gdzie jest jeszcze stół jadalny. I ta ciocia zawsze wieszała swoje wierzchnie odzienie na ostatnim krześle (mimo, że wieszaki były w przedpokoju XD). Babcia mi opowiadała, że dzień po jej śmierci, w nocy, podłoga zaczęła skrzypieć właśnie przy tym krześle, ale niczego tam nie było. A potem być może zdarzyło się to w rzeczywistości, a być może tylko się śniło, że ciocia stała przy drzwiach do pokoju i się uśmiechała. Ale babcia nie wiedziała jak naprawdę było - czy to widzenie było snem, czy nie. Robin :)
dl.getdropbox.com/s/u4ue05bgn09v1b7/Raven_podpis.png


"- (...) Uczymy się z tym żyć. Lecz jeśli to jest bohaterstwo, to dlaczego czuję się taka zbrukana?
- Ponieważ jesteś tutaj. (...) Bohaterstwo jest czymś, czego gdzieś daleko dokonuje ktoś inny. W osobistym odczuciu jest tragedią."
Przejdź do forum: