Zobacz temat
 
Jakim byłbyś superbohaterem?
RDNoita, zakładany ligę złoczyńców.
Ehh kto nigdy nie marzył o supermocach Robin :)
Też się podzielę a co Robin :)

Jako, że uwielbiam zoologię to bardzo pasowałoby mi coś jak krzyżówka Wolverina, Rengara i Kravena.

Wolverine- wzmocniony węch, niesamowita regeneracja organizmu po obrażeniach i odporność. No i oczywiście szkielet pokryty niezniszczalnym i lekkim metalem (papa wszelkie złamania) oraz szpony wysuwane z rąk.

Rengar- to akurat postać z gry League of Legends, ale konceptem jest fenomenalna dla mnie. Humanoidalny lew, którego żywiołem jest ukrywanie się w buszu, aby z niego wyskoczyć w trakcie polowania. Do tego podczas zewu łowów wchodzi w kamuflaż, dzięki któremu jest niewidzialny, porusza się bezszelestnie, widzi obiekty po ciepłocie ich ciała, oraz słyszy bicie ich serc. Pojawia się nagle znikąd i z pełną furią atakuje przeciwnika.

Kraven- jeden z przeciwników Spider-Mana. Podobny koncept do Rengara, również łowca. Doskonały strateg, umie konstruować pułapki, zwinny i silny.

Z tego zestawu wziąłbym sobie całego Wolverina, zdolności Rengara oraz intelekt Kravena. No i jeszcze z chęcią wziąłbym łuk jako broń dystansową. Uwielbiam łuki, World of Warcraft mnie do nich skłoniło.

Co do mojej strony to byłbym taki niby dobry ale nie do końca ze względu na sposoby zwalczania przestępców(tu lekki ukłon w stronę Punishera). Raczej byłbym samotnym wilkiem, łowcą, którego trofeami byliby przestępcy. Wątpię jednak czy potrafiłbym ich po prostu obezwładnić i kazać im czekać na policję. Zdaję mi się, że częste by były mocne pobicia i zostawianie swoich ofiar rannych. W walce napędzała, by mnie dzika furia, jednak podczas ,,polowania" potrafiłbym się skupić i wyciszyć, aby np. wytropić ofiarę, bądź ukryć się w niewidzialności, gdy wrogów jest za dużo i trzeba ich zdjąć na spokojnie i po jednym. Do tego jakiś tryb ultra, czy innej pełnej mocy (bo każdy w końcu ją ma Bestia ;) ). Tu akurat mógłbym się właśnie zamienić w coś a'la humanoidalny biały lew. Oczy świecące na czerwono, wielkie pazury, ten pomruk wielkiego kota i dzika nieposkromiona furia w walce, która byłaby groźna dla wszystkich poprzez zatracanie się w niej. Dlatego używane tylko podczas najtrudniejszych walk. A jeśli chodzi o mobilność i poruszanie się po mieście to chyba dzięki swojej zwinności i szybkości skakanie po dachach by wystarczyło. Na wyższe budynki mógłbym się po prostu wspinać dzięki szponom lub wspomóc się strzałą z linką. Co do stroju nie mam pomysłu za bardzo ;/. Imię? Też kapa. Większość jest już użytych z tego co próbowałem. Feral, Ambush, Swipe, Roar, Stalker, Fang, Tusk (bez skojarzeń to angielski jest Gwiazdka :D ), Frenzy, Tantrum. Sam nie wiem, co z tego byłoby najlepsze.

Myślę, że to byłoby na tyle. Ściana tekstu nr.2 sory.
Pytanie teraz kto mnie wyda w komiksie? Gwiazdka :D
Edytowane przez juzek1000 dnia 2014-08-05, 19:50
Jak pisałem, będę raczej czarnym charakterem. Nazwałbym się BassPunch i manipulowałbym dźwiękiem (coś w stylu dr Błyska).
Pierwsze o czym myślę, to o inteligencji. Ponadprzeciętnej. Doskonały manipulant oraz znawca nauk przyrodniczych, szczególnie fizyki. Jako superbohater wypadałoby mieć wady? Mogłoby być niskie EQ, które nadrabiane byłoby przez IQ. Wysportowany, wręcz wytrenowany. Wykorzystywałbym warunki środowiska do radzenia sobie w danej sytuacji. Zapewne miałbym jakiś odpowiednik zrobi Iron man. Wiele postaci udowodniło, że nie potrzeba mocy, aby zgładzić nawet najpotężniejszych superbohaterów. Joker? Batman? Dwa najlepsze przykłady. Nie miałbym ponadprzeciętnych, niezwykłych mocy. Potencjał sprowadzałby się do manipulacji, perswazji. Nic więcej. Wolny strzelec, czasem najemnik.
Sama nazwa wskazuje terra
Czyli... byłabyś zdrajcą?
38.media.tumblr.com/f1fde7f034f5a89eccbb0b44d759441e/tumblr_njh0h9RRuh1u3raf6o4_250.gif
Jakim byłabyś superbohaterem? NAJLEPSZYM!Booya! Jeśli chodzi o moce to miałabym moce Flasha, zdolności Batmana i jakiś super moce (jakieś czaryRobin :)) Byłabym sobą czyli trzymałabym się z drużyną,zależności od humorów.Mogłabym też być czarnym charakterem. Nie wiem jak wyglądał by mój strój.Ale na pewno byłby najładniejszym strojem w całej drużynie, a ja byłabym najsilniejsza i najodważniejsza (nie wiem czy można to nazwać liderką ale jeżeli tak to tak). A z charakteru to było by zmiksowanie Gwiazdki z Bestią.( bo taka jestem, choć czasami przejawia się u mnie charakter RavenRaven :-/)
Ja byłbym raczej złoczyńcą Raven :-[ i zawiązałbym sojusz ze Sladem. Od Jokera wolałbym trzymać się z dala. Mimo, że go lubię to raczej bym się go bał XD
Natomiast jak miałbym być bohaterem, to współpracowałbym z młodymi tytanami oczywiście Booya! i tytanami wschodu z przyczyn oczywistych Robin :)

Połączony z 2015-10-12, 00:12:15:
A co do stroju to byłby raczej minimalistyczny, przede wszystkim kolor czarny, srebrny i może jakieś granatowe lub fioletowe elementy, cała twarz albo wręcz głowa, byłaby zasłonięta.
Edytowane przez KinHan dnia 2015-10-12, 00:12
Kurczę, ciężko wymyślić coś lepszego od mojego ideału - Raven.
Chciałabym umieć posługiwać się telekinezą, latać... ale podoba mi się też moc Bestii. Gdybym miała coś wybierać, chciałabym moce Raven z TTG, czyli teoretycznie każda możliwa moc. Co do stroju, nie umiem wymyślić nic lepszego niż strój Rae XD
Titola napisał(a):

Jest po prostu nie do przebicia. Raven :-/


Dokładnie tak. Nie wiem jak to jest, ale ktoś kto ją wymyślił i zaprojektował naprawdę do mnie trafił, uwielbiam tą postać, lepsza nie mogła być.
Jeśli miałabym być bohaterką to na pewno taką ze znajomością sztuk walki, szybką (no, ale nie tak jak Kid Flash, bez przesady),zwinną (skakanie po ścianach i dachach budynków), na pewno przydałaby się przyspieszona regeneracja, widzenie w ciemnościach, instynkty ostrzegający przed zagrożeniem (pięknie, prawie wszystkie umiejętności skopiowałam z postaci Leone).

Jeśli chodzi o strój to myślę nad przerobieniem kostiumu Ratmana (tego z mangi) z męskiego na żeński (ta kolorystyka jest genialna, wystarczy tylko dać trochę ciemniejsze buty. No i szalik, który nieraz sprawia w walce wrażenie podartego płaszcza, coś pięknego). Pozbyłabym się tylko oryginalnej maski ponieważ jej druga forma mi się nie podoba, sądzę, że jest nieco zbyt nieprzyjemna. Zamiast tego dałabym jakąś maskę, która byłaby przeróbką kasku Celty z Durarary (oczywiście pod kolor reszty kostiumu).

A co robiłabym jako bohaterka? Zapewne ratowałabym świat zmagając się w międzyczasie z pogodzeniem roli superbohaterki i licealistki (taaa, jakie to oryginalne).
Edytowane przez Daph dnia 2015-10-14, 12:56
Ja bym chcial byc Jumperem, moze nie jest to typowy superbohater ale umiejetnosc teleportacji zawsze mnie krecila
Przejdź do forum: